|
Świt lipcowy
Świt lipcowy |
Rozśpiewały się wszystkie dzwony
ptakiem w niebie głos ich zawieszony
a nad łąkę posrebrzoną rosą
świt przypłynął złote słońce niosąc
mleczarz Franek bańki pełne brzasku
poustawiał na wozie i czekał
aż spragniony promień brzasku
spije z oczu pierwszą kroplę mleka
złote kłosy kłaść się poczęły
miękkie dłonie całując w omdleniu
choć przed chwilą jeszcze pragnęły
ku słonecznym wzlecieć promieniom
dym się z chaty unosił wesoło
ponad sad wzleciały gołębie
dziadek otarł spocone czoło
i zapatrzył się w nieba głębię
tęgie kopy niczym tłuste baby
siadły wolno na skoszonej scenie
i spijały świeży zapach kawy
którą ojciec gasił pragnienie
rozśpiewały się łany złociste
na śniadanie poczęły się wołać
a poranek serce swoje czyste
oddał ludziom i powoli skonał |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Szymwas |
2018.07.09; 20:33:00 |
wow!
a poranek serce swoje czyste
oddał ludziom i powoli skonał
niesamowite wersy, ale nie tylko te. Kapityalny wiersz. |
roman |
2018.07.09; 19:57:52 |
piękny poranek, malowany słowem i wspomnieniami + |
lucja.haluch |
2018.07.09; 19:29:38 |
Piękno poranku zamknięte w wersach wiersza,,Uroczo..PLUS+
Pozdrawiam Marku, życzę pięknego wieczoru.. |
wigor |
2018.07.09; 19:14:16 |
Pięknie opisałeś ten poranek Marku. Pozdrawiam ;-) + |
wiewióra |
2018.07.09; 19:05:21 |
Pięknie o poranku |
|
|