|
Świeca
Świeca |
Pyk, zapłonęła gdzieś w ciemnościach,
Bezsenności mej początek dała,
Nie wie co to ból, strach, troska,
Płonie, niecierpliwie czeka rana.
Delikatnie muska światłem,
Wosk gorący, tak namiętny,
Wszystko nagle takie łatwe,
Diabeł przy niej nawet święty.
A gdy noc bez końca staje,
Nastaw ucho, by usłyszeć,
Jak tym pięknym, ciepłym majem,
Świeca szeptem swym tnie ciszę.
Jej siostrami biel i czystość,
Krótkie jej niewinne życie,
Gdy umiera spala wszystko,
Pyk, zgasła cicho dziś o świcie. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
TESSA |
2016.09.14; 05:28:51 |
chwasty chwastami, a wiersz mi się podoba:) |
Boreas |
2016.09.13; 17:37:54 |
Dobre pisanie z uczuciem i + Pozdrawiam serdecznie |
|
|