|
struktura
struktura |
parzy parzy twoja skóra
siłę ognia niosą ręce
pełna jestem chwil natchnienia
echem się odbijasz w sercu
czuję czuję ust pragnienie
poganiane pożądaniem
jesteś mego tętna drgnieniem
co poruszy nawet kamień
taka jestem strukturalna
w każdej cząstce świadomości
z tobą niech trwa pieśń pochwalna
niekończącej się miłości
przenikanie
bo bez muzyki nie ma liryki
a bez liryki nie ma kochania
czerwień miłości przenika błękit
fioletów nagłych chmury odsłania
i deszczem spada na ciepłe dłonie
w których uczucia się już nie mieszczą
fioletów nagłych chcąc zgasić płomień
spadają w rzekę miłosnej pieśni
i płyną rwącym nurtem pożądań
gładzą kamienie prostują brzegi
falą o falę na fali doznań
wierni muzyce do samej śmierci |
|
. |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
marguerite |
2016.06.19; 22:44:32 |
Tessa 832 wiersz, podziwiam Cię:) |
Ulitka |
2016.06.19; 19:36:47 |
Tesso cudowne wiersze jestem zachwycona twoją umiejętnością pisania Pozdrawiam z tysiącem uśmiechów |
Ambrozja |
2016.06.19; 08:11:12 |
Pozdrawiam Tereniu baaardzo ciepło. |
|
|