Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (1)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
Z podniet zmysłowej natury-(pantum)
- Leszczym
Krótki wiersz o czasie
- Boreas
Krótki wiersz o czasie
- lucja.haluch
Limeryki matrymonialne
- AL46
więcej...

Dziś napisano 0 komentarzy.

STARY ORZECH I BABA JAGA

STARY ORZECH I BABA JAGA

Był słoneczny, jesienny dzień. Dwie dziewczynki Kinga i Marysia bawiły się w starym ogrodzie owocowym. Dziewczynki bawiły się w berka , w chowanego w koło jabłonek i grusz.

Po pewnym czasie znudziły się zabawą i postanowiły wspiąć się a wielkiego starego orzecha który rósł po środku ogrodu.Dziewczynki huśtały się na gałęziach. Wspinały po pniu. Zabawa była wspaniała.

Nagle jakby z środka drzewa ( w pniu), usłyszały ochrypły głos.

- Kingo, Marysiu

- Kto to? ktoś się odezwał. Usłyszała Kinga

Marysia chwilę nadsłuchiwała

- chyba coś ci się przesłyszało

- Nieprawda , jestem tutaj.

- Czyj to głos? Gdzie ty jesteś? Zapytała Marysia

- Na wprost ba jest tylko stary orzech. Odezwała się Kinga

- No właśnie, jestem w tym drzewie

- Musisz być bardzo małym, skoro mieścisz się w tym drzewie

-Dawno temu, byłam duża. Ale banda złych ludzi zmusiła mnie abym się skurczyła i zamknęli mnie w tym drzewie.

- Coś podobnego. Zdziwiła się Kinga

-Niestety Kingo

- Coś mi się przypomniało. Rzekła Marysia - Mój dziadek kiedyś opowiadał mi historię o złej Babie Jadze .

- co ty pleciesz? Oburzyła się Kinga

- Lepiej od razu się przyznaj. Jesteś zła Babą Jagą, która psociła się mieszkańcom naszej wsi,

- oj oj , Sprytną jesteś dziewczynką, marudziła Jaga

- Dziadek opowiadał, ze kiedyś byłaś okrutna. 100 lat temu robiłaś wiele szkód w polu, przy zbiorach zmieniałaś pogodę, zabierałaś dzieci i zamieniałaś je w ropuchy i żmije. W końcu mieszkańcy wioski zabrali swoje siły i pogonili cię, złapali , zmusili byś się skurczyła i zamknęli w tym starym orzechu.

- Skoro jesteś zła może pójdziemy sobie stąd – powiedziała Kinga

- zaraz, zaraz , powiedziała Baba Jaga siedzę w tym orzechu 100 lat. Chciałabym wyjść i rozprostować kości

- to twój problem, dla nas jesteś złą Babą Jagą . Odpowiedziała Marysia

- Nieprawda, tyle czasu siedzę w tym drzewie, że już wszystko przemyślałam, chcę się zmienić być lepsza.

- Nie wierzę ci . Odp Marysia

- No sami na mnie spójrzcie, ach zapomniałam , oczywiście nie wiecie jak wyglądam

-Nie jesteśmy ciekawe

- Jak to nie jesteście ciekawe jak wyglądam. Nie dacie mi szansy na poprawę

- A co nam dasz jeśli cię wyciągniemy

- Dostaniesz co tylko zechcesz. Spełnię każde wasze zachcianki.

- Jeszcze nie zdecydowałyśmy czy cię wypuścimy

- Może jednak zasługuje żeby ją wypuścić . Rzekła Kinga Ale jak wypuścisz chce dostać suknię balową.

- Dostaniesz ją , tylko mnie wypuść. Twoja kolej Marysiu co chcesz dostać, czego sobie życzysz.

- chcę aby to co powiedziałaś nam o sobie było prawdą

- przekonasz się o tym jak mnie wypuścicie, nic więcej nie chcesz

- nie , dziękuję

- Co musimy zrobić . abyś wyszła z drzewa

-Musicie obiec drzewo do o koła 7x zgodnie ze wskazówkami zegara potem klasnąć w dłonie 3x . Następnie głośno i wyraźnie wypowiedzieć zaklęcie : WRONA KRACZE , CHOCHLIK ZIEWA BABO JAGO WYJDŹ Z DRZEWA.

- nie wiem czy możemy ci wierzyć. Powiedziała Marysia

- Uwierz.

- no dobra, Ja chce tą suknię balową. Wypuszczę cię. Odpo Kinga

- Pośpiesz się dziecinko, marudziła Jaga

- Dorze , więc..

Kinga obiegła 7 razy drzewo do o koła zgodnie ze wskazówkami zegara. 3 razy klasnęła w ręce i wypowiedziała zaklęcie

WRONA KRACZE CHOCHLIK ZIEWA BABO JAGO WYJDŹ Z DRZEWA

Wtedy orzech nagle się zatrząsł. Niebo pociemniało. Ziemia pod nogami dziewczynek zadrżała. Z drzewa ulatniał się dym i zapach siarki. A z pnia drzewa WYROSŁA BABA JAGA. Posiwiała , przygarbiona kobieta. Bladej twarzy i haczykowatym nosie. Ubrana na czarno, w ręku trzymała różdżkę

zachichotała aaa hahahahahahahha hhaha nareszcie nareszcie

Nareszcie po 100 latach jestem wolna . hahah Teraz pokaże wam na co mnie stać, Będę zła . jak zawsze hahahha

- mówiłam żeby jej nie wypuszczać . Zapłakała Marysia

- i co teraz , boję się Marysiu

- nie wiem Kingo

- BABO JAGO co z naszą obietnicą miałaś być dobra , miałaś się zmienić i co , ja miała dostać suknie i co??

-Jesteście naiwne . Jeśli sądzicie że się zmienię i nie dostaniecie niczego , ja nie dotrzymuje obietnic.

- Jesteś paskudna . płakały dziewczynki

-Wiem o tym, A teraz zamienię was w ropuchy

- ojej nie nie nie rób tego , krzyczały dziewczynki

Całej tej historii przyglądał się dziadek Marysi . przybiegł na ratunek dziewczynkom.

i zawołał sprytnie

- Ej staruszko przestraszyć dzieci. Ty Jesteś Babą Jagą czy przebierańcem

- A co nie widać , Jestem straszną Baba Jagą i ciebie mogę tez zamienić w ropuchę.

- możesz mnie zamienić ale najpierw musisz udowodnić że jesteś prawdziwa Babą Jagą

- Wątpisz w to

- wątpie, myśle że jesteś zwykłą starucha co straszy dzieci.

- Jak śmiesz, jestem potężną CZarownicą

- to udowodnij to

- Jak?

- chcę zobaczyć jak się kurczysz i mieścisz się w tym starym orzechu.

- ale ja wyszłam z tego drzewa

- nie wierzę ci , jesteś za gruba, nie zmieściłabyś się

- dobrze , pokażę ci to jeszcze raz i przypatrz się , bo potem was wszystich pozamieniam w ropuchy.

- czekam . Jeśli zobaczę uwierzę.

- To proste. Baba Jaga obiegła orzech 7 razy w przeciwnym kierunku zegara, trzy razy klasnęła w ręce, zakręciła różdżka i wypowiedziała zaklęcie. WRONA KRACZE SŁOŃCE WSCHODZI BABA JAGA WRACA DO DRZEWA.

Czarownica była w środku orzecha.

Dziadek tylko na to czekał.

- Udało się krzyknął

Teraz dziadek obiegł drzewo 7 razy i klasnął 3 razy w dłonie , wypowiedział zaklęcie

WRONA KRACZE SŁOŃCE WSCHODZI NIECH BABA JAGA Z DRZEWA NIGDY NIE WYCHODZI.

-Ej co robisz . zdenerwowała się Baba Jaga – przecież nie będę mogła wyjść.

- A po co masz wychodzić. żeby nas pozamieniać w ropuchy , siedź tam jak siedzisz, I nie myśl , że cię ktoś wypuści.

- Nie , nie oszukałeś mnie

- Ty też oszukałaś dziewczynki. nigdy już nie będziesz nam się psocić.

Baba Jaga została w orzechu na stałe. I nikt na wsi nie za kłócał spokoju

Dziewczynki wróciły z dziadkiem na kolację.

Koniec
Napisz do autora

« poprzedni ( 20 / 28) następny »

MelisaPoetyblues

dodany: 2016-11-24, 22:32:26
typ: bajka
wyświetleń (194)
głosuj (3)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

wigor 2016.11.25; 10:10:44
http://drzewa.nk4.netmark.pl/zasoby/atlas/orzech/orzech_wloski/wo/celbowo_01_s.jpg
Umiesz opowiadać bajki ;-) Pozdrawiam cieplutko ;-) +

Sławomir_Sad 2016.11.25; 06:46:23
Biedna Baba Jaga...
Może ją jednak wypuścić? :)
Serdeczne pozdrowienia z plusem.


Wiersze na topie:
1. Nalej jednego (31)
2. Rozpryski (31)
3. Mały świat (30)
4. Powyginane światłocienie (30)
5. Diabelski gon (30)

Autorzy na topie:
1. Zibby77 (422)
2. Klaudia (406)
3. Miłosz R (352)
4. darek407 (243)
5. Jojka (104)
więcej...