|
Stacja "Weekend"
Stacja "Weekend" |
***
Sierpień niczym pendolino szybko zmyka,
na stacji weekend przystanął na chwilę,
letnim impulsem flirt zawirował w głowie
z błękitną strzałą pragnę gnać przed siebie.
W kamuflażu zielonym sunie w siną dal,
niczym wężysko łykające przestrzeń.
Powiew bije od pędzącego pociągu,
pogoda żniwna, miga balot słomy –
„belarka” jakoś wlecze się za kombajnem
widać zarysy w kolorach jesieni.
Kosmiczne widoki, rozmazane drzewa,
szybko i wściekle po torze mknie pod wiatr.
Za chwilę Warszawa w tle zarys wieżowców,
dziobem delfina przecina ulice –
świst i mijanka na Moście Średnicowym,
mknie Pendolino i znów dubel trakcja,
wygodnie i szybko dojeżdżam do stacji
lecz stanął jak wryty znów prąd odcięli,
przesiadam się do lokomotywy na chrust. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Boreas |
2022.08.13; 16:39:49 |
Sympatyczny, dobrze się czyta. Pozdrawiam z + |
Wojciech M |
2022.08.13; 10:06:56 |
Czas niestety gna nieubłaganie, też bym wolał podróżować lokomotywą, choćby i chrustem opalaną, super wiersz
Miłego dnia + |
|
|