|
Spowolnienie
Spowolnienie |
A więc, zapaliłam światło
czego jeszcze chcesz?!
Rozsypane węgielki
bawiły się w przesadę
teraz emocje stygną
z dymem westchnień przewlekłych
świerszcz wprawia powietrze w wibracje
łaskocze w uszach membrany
Jesteś moim najsłodszym alergenem
delikatnie wplatam Cię w okienne rolety
zza szyby oglądam
jak akwariową rybkę
usta otwierasz
z celem mimowolnym
kochanie,
szepcz nie uszom
lecz wargom |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|