|
Spowiedź
Spowiedź |
Dość Ciągłego W Tyle Stania
Czucia Się Zawsze Tym Gorszym
Na Nic Się Zdały Wasze Bajania
I Wróżby Z Fusów Trzy Po Trzy
Nieodwzajemniona Troska
Prywatnego Anioła Stróża
Opuściła Aura Boska
Z Nieba Gromy, Idzie Burza
Padam Na Ziemie I Wołam O Pomoc
Czy I Skąd Przyjdzie Wciąż Nie Wiadomo
Od Stóp Do Głów Zalany Rzewnymi Łzami
Na Cud Czekam Za Czterema Ścianami
Chcę By Zabrano Mnie Ze Świata W Porę
Zanim Pogrzebie Choroba Istnienia
Z Ucieleśnionym Się Spotkam Horrorem
Który Pogrzebie Moje Marzenia
Niedoceniony Bohater Baśni
Nie Godzien Ludzkiej Uwagi
Tej Nocy Spokojnie Zaśnie
By Obudzić Się Już Nagi
Niecierpliwi Się W Czekaniu
Wypalony Szlak Tuż Za Nim
Wszystko Przecież Wyjdzie W Praniu
Lecz Na Razie Wszystko Na Nic
Więcej Grzechów Nie Pamiętam
Żal Zamienił Się W Milczenie
Choć Droga Przede Mną Kręta
Spełnić Chcę Jedno Życzenie
Przejedzony Wątek Stary
Wciąż Trawiony Przez Koszmary
Głucha Cisza Tutaj Włada
Duch Niewinny Wam Spowiada |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Vich3r |
2017.01.18; 15:02:58 |
To nie wystarczy aczkolwiek dziękuję za dobre chęci, brzmią całkiem szczerze i za pozytywną ocenę, doceniam to. To nie tyle grzechy, co wylane z trzewi gorzkie żale, które są poczytywane jako przewinienia przez świat, wymagający wiecznej adaptacji do swoich odgórnie ustanowionych zasad, odrzucając poza nawias tych niedopasowanych osobników, którzy jawią się jako gorsi z niewyjaśnionych przyczyn naturalnej hierarchii. Noszę to jarzmo od wielu lat i być może niecierpliwość jest moim przekleństwem zaś upór cnotą. Trudno się do tego stanu rzeczy przyzwyczaić, lepiej starać się to zwalczyć w poszukiwaniu zupełnie nowej drogi. |
|
|