spowiadanko ze snu

spowiadanko ze snu szydził dziś ze mnie spowiednik wiadomo...z prostaka że grzechu ogrom że piórkiem jestem wypadłym z wróbla ogona iż poddaje się wszystkim i złym i gorszym gdy zaprzeczyłem on rzekł... cóż za wojownik bez miecza ostrego bez tarczy mocnej stalowej bramie podobnej bez trzosa srebrników. słowami przebijał me serce mą duszę na wprost walił tak, bez ogródek prosto przez ucho do mózgu (do duszy trafiło teraz dopiero). bardzo spokojnie gadał choć cedził przez zęby dobitnie zaznaczał słowa nadzwyczaj cicho aż gęsia skóra po nim do teraz każdy wzgórek na niej piramidzie podobny Cheopsa bo jak Cheops mnie gromił chciałem tylko od niego dobrego słowa na podróż ostatnią... i koniec było spowiedzi. sęk cały w tym... że rację miał. dlatego nie przeląkł mnie całkiem postanowiłem, że wrócę tam w glorii jakiejś choć, sam nie wiem w jakiej ? ...kurde i znowóż sen mój, okazał się zwykłą mordęgą. nocy spokojnej i mądrej

Napisz do autora « poprzedni ( 4 / 124) następny » jaca dodany: 2014-06-09, 21:04:46 typ: wiara wyświetleń (384) głosuj (1)

jaca	2014.06.09; 21:25:25
Domyślam się, że zaraz ktoś się doczepi do "jakby jakoby"...no ale cóż, takie są uroki neta :)) Wg. niektórych ludzi,wszystko musi być zgodnie z regułą, obojetnie kto i dlaczego ją uchwalił :)

jaca	2014.06.09; 21:18:59
najbardziej szczerej spowiedzi, zawsze sprzyja wieczorowo- nocna pora. Rozmowy do późnych godzin, czy sny jakby jakoby na jawie, zawsze bywają bardzo interesujące :) Pozdrawiam miło i dziękuję :)

kaja-maja	2014.06.09; 21:10:33
w:) ciekawy spowiednik co nocą spowiada może na telefon bo w dzień nie każdy rozgrzeszenie da jak noc cicha też bez spowiednika słyszy serca głos jak słowa można przekręcić i też słowu rację dać w:)+