|
spękana ziemia
spękana ziemia |
słowa jak kamienie układamy w drogi
wyboiste kolosy wwiercone w horyzont
z arteriami uczuć z poboczami marzeń
każda kropka otwiera inną kwestię dopowiada
jak oddychać gdy ucichną struny uśmiecha się
szeptem nachyla westchnienia
cienie pozostają kuszą los odgryzają stopy
a ty wiesz te drzewa nie mogą uciekać
przychodząc obok wciąż potykasz się o usta
ja już nie potrafię splatać rąk w powrozy
cichnie nadzieja trzepocze w przerażeniu
posoka wypływa z żył łzami opada
bo najtrudniej być zwyczajnym o zachodzie
kiedy obraz życia dopływa do sedna
słowa jak kamienie ułożone w zdania
ociężałe wersy wplatane w horyzont
z arteriami uczuć z poboczami marzeń
płowieją w źrenicach
. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
GAJA |
2012.08.10; 21:00:58 |
Mistrzu piękny wiersz ,ale co to za smutasy, proszę więcej optymizmu ...uśmiech proszę:)+++++++ |
|
|