|
Sonecik do...
Sonecik do... |
W nocnej zamieci mych gwiazd milion letnich,
Szukałem ciebie w ich mądrości starej,
One w uśpieniu co dla nich jest darem,
Szeptały cicho, że ty życie kwiecisz.
Spytałem jeszcze księżyca jasnego,
Kiedy zaglądał w moje okno wczoraj,
Czy mam cię wielbić, czy jest na to pora?
Czy może tęsknić i chronić od złego?
On się uśmiechnął, głowę swoją skłonił,
By mi wyszeptać: mądrość znajdziesz w sobie!
I choćbyś tęsknił, łzy rozpaczy ronił,
Nic nie przyspieszysz, nie znasz świata kobiet,
Więc czekaj stale znaków i uśmiechów,
Aby być pewnym, nie popełnić grzechu. |
|
Przyjaźni |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
kaja-maja |
2011.01.18; 19:50:22 |
pięknie...w:)+ |
grazyna |
2010.11.22; 22:02:17 |
czytam , mówiłam, że wrócę wieczorem :)))) |
Hefajstos44 |
2010.11.22; 15:59:38 |
dziękuję za komentarze:) pozdrawiam serdecznie |
grazyna |
2010.11.22; 13:51:06 |
wrócę pocztać wieczorkiem, ładny wiersz zastanawia, zadumałam się bardzo, punkt :)) ++ |
GAJA |
2010.11.22; 12:38:35 |
hm....fajnie :)+ |
jozek68 |
2010.11.22; 10:00:48 |
ładnie napisane + |
|
|