|
Sobie samemu
Sobie samemu |
Być sobie samemu tak najdalej od siebie
Zepchnąć szczęście aż do granic istnienia
Księżyc ponury grabarz dla złotego słońca
Które chowa bez salw i kwiecistych mów
W tą najdalszą najgłębszą część ciemności
W ten karcer rozdrapywanych starych ran
Gdzie dogorywa osamotniona nadzieja
Związana skopana jak bezbronne zwierzę
Które oczami bezgłośnie woła o pomoc
Lecz pomocy oczekiwać znikąd cicha cisza
Echo nie powróci bo gdzież ono ma dom
Który teraz bezpowrotnie stał się ruiną
Skazany na pustkę skazany na tułaczkę
Bezdomny wciąż wyrzucany z ludzkich serc
Smutne oczy wciąż wbite w szarą ziemię
Wypatrują konduktu kroczącego powoli
Bez kwiatów lamentów i postronnych |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
TESSA |
2020.08.10; 21:49:11 |
jak zwykle 'mroczny' Jan...
przyjmij przyjacielskiego całusa Janku :) |
lucja.haluch |
2020.08.10; 21:09:31 |
Samotność w tłumie i wśród bliskich też...bezdomność uczucia, odrzucony...Plus+
Pozdrawiam i chociaż uśmiech posyłam... |
|
|