|
Śniłeś mi się wtedy
Śniłeś mi się wtedy |
Śniłeś mi się wtedy
Tej nocy gdy cała moja złość została zamknięta w twoich ramionach
Twoja dłoń rysowała gwiazdy na mojej skórze
A usta zostawiały rumieńce na bladych policzkach
Dawno nie czułam się tak wypoczęta
A przecież nic nie spałam
O poranku mówiłeś jak bardzo nie kochasz
Ja wyraźnie broniłam obojętności
Jestem pewna ze choć jedno z nas kłamie
A ty nigdy nie zawodzisz szczerości |
|
Dla miłości bez miłości |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
niteczka |
2020.11.03; 23:34:30 |
Wymowny... zgrabnie poprowadzony ... choć smutny
Pozdrawiam nadmorsko :) |
puszczyk |
2020.11.03; 17:24:02 |
Kolejna zaimkoza.
Ludzie, wy czytacie wiersze współczesnych poetów?
Rym też subtelny na koniec. Ja niemieckie działo ppanc.
Ten wiersz ma potencjał, i widać, że autor ma możliwościk, ale technicznie został schrzaniony. |
DominikR |
2020.11.03; 13:57:11 |
Pozdrawiam
Wiersz mi się podoba
+ |
|
|