|
Ślepiec w ślepej ulicy
Ślepiec w ślepej ulicy |
Taki byłem świetny
I taki byłem inny.
Myślałem: „Jestem wieczny”…
Kochały mnie dziewczyny.
Z czasem życie płynie.
Świat inaczej widzę:
Ciecz w białkowym rozczynie -
To ja.
Siebie się wstydzę,
Że tak bez hamulca,
Że tak bez zwrotnicy
Na ważne i głupstwa –
Ślepiec w ślepej ulicy.
03.12.2006 r.
1354 |
|
popatrz wnikliwie na siebie |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
zeska winij |
2016.08.30; 20:59:56 |
do tego czasu, to już pewnie przejrzałeś (ale do czego to /zobaczenia/ niekonieczne są oczy) :) |
TESSA |
2016.08.30; 11:36:15 |
od tego patrzenia oczy mnie rozbolały, a lustro pękło na pół... |
Sławomir_Sad |
2016.08.30; 06:59:04 |
Kiedyś, u schyłku życia oczekuje nas ślepy zaułek, z którego już nie wyjdziemy. Plus z pozdrowieniem |
sylen |
2016.08.30; 06:12:58 |
Zawsze się znajdzie ślepy zaułek, ale i nie z takich opresji człowiek wychodzi. Super☺plus |
bronmus45 |
2016.08.30; 05:35:28 |
- dot. komentarza pod moją publikacją "Chłystek"
- odnosi się również do twojej samooceny w publikowanym tutaj wierszu
#
(...) nadal ślepo wierzysz
w powołanie swoje
by pouczać innych...
Ja o to nie stoję
więc się nie fatyguj
by i mnie nawracać.
Jestem sam dla siebie
gazda, juhas, baca (...) |
|
|