|
Słabości
Słabości |
Moje słabości idą za mną co dzień
Dymem oddzielam świat od siebie ciemny
Orszak Bachusa i ja w nim – przechodzień
Ręce pod kołdrą, wieczór tak przyjemny
I więcej jeszcze, jeśli spojrzeć z boku
Słabości we mnie, małych, nieistotnych
Pakt podpisałem, albo choć protokół?
Że tak przylgnęły – ciasne z nimi sploty
Słabości wierne, jak i zbroja serca
Jak przyjaciele, których tak niewielu
Kpi sobie każda, mój wierny oszczerca
Bom w gębie mocny, ale wciąż bez celu
Bóg mi wybaczy, ale czy ja sobie
Stojąc z mą głową posiwiałą laty
Nad miejscem, które stanie się mi grobem
Czy ja wybaczę, czy wymierzę baty? |
|
sile woli... |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Gladius |
2012.06.11; 23:30:36 |
Ukłony za ten wiersz...Pozdrawiam+ |
♥Assandi♥ |
2012.06.11; 17:42:15 |
Wartościowy wiersz+ pozdrawiam |
zeska winij |
2012.06.11; 11:34:14 |
Słabości, najbardziej ludzka z ludzkich rzeczy. + |
|
|