|
serce Wojownika dusz poety
serce Wojownika dusz poety |
Pamiętam jak się biłem
jak niezwyciężony byłem.
Pamiętam gdy 1 raz przegrałem
lecz nigdy się nie poddawałem.
Pamiętam ,że szkoła się mnie bała
jedna laska wciąż mnie nie chciała.
Pamiętam smak krwi mojej
i zapach sukienki twojej.
Wtedy gdy tańczyliśmy na balu
wspomnienia tyle w sercu żalu.
I to że grzecznych lubiłaś
i w takiego mnie zmieniłaś.
Mnie chłopaka co bólem tylko żył
i w każdej bójce zwycięzcą był.
Ale ty i twoja twarz kamienna
jak diament piękna i niezmienna.
Lecz nie widzę żebyś mnie kochała
przecież moja zmiana nie jest mała.
Czemu nigdy nie powiedziałaś
czemu to przede mną ukrywałaś.
Że od początku mnie nie chciałaś
czemu aż tak długo czekałaś.
A teraz mi serce złamałaś
wojownika we mnie zabiłaś.
I z niczym zostawiłaś
a najważniejsza byłaś.
I co miał zrobić twój poeta zrozpaczony
musiał pić i pisać przez Boga opuszczony.
Musiałem też poetę w sobie zabić
bo co ja wojownik miałem robić.
Gdy moje serce krwawiło
i życie ku śmierci się chyliło.
Nie umiałem serca uspokoić inaczej
bo jestem wojownikiem raczej.
Znowu poczułem krew swoją
i ból stał się odskocznią moją.
Nigdy czegoś takiego nie czułem
nawet jak rękami w ścianie kułem.
Bo najgorsze jest ludzkie serce
mężczyzna w kobiecej gierce. |
|
dla karoliny |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|