|
#Sen życia
#Sen życia |
Zawisnę
między rzeczywistością i marzeniem.
Odpłynę
na chwilę niczym fala oceanu.
Pochłonie
mnie mgła słodkiego zapomnienia.
Odnajdę
zaginiony ląd w zakątkach swego umysłu.
Lecę na skrzydłach chwilowego usniesienia,
zatracę się w czarze własnego zagubienia,
a potem spadnę w głębię, w szczelinę zwątpienia,
By chwycić się dłonią wnęki tego wspomnienia.
Mówią do mnie głosy skrytego pochodzenia.
Dotkną mnie emocje nieznanego istnienia.
Kim czy czym jestem nie ma większego znaczenia,
zostanę sobą w świetle własnego marzenia.
Cofam ten film myślą, gubiąc właściwy wątek.
Odpływam wciąż w nieznane, mgliste możliwości
człapiąc kotliną umysłu, nowy początek,
tajemniczy, chowany w największej skrytości.
Już sięgam po właściwą kartę, kojarzę treść,
gdy złośliwy dźwięk budzika obraz rozwiewa.
Nim zdąże zrozumieć, brzuch burczliwie woła jeść,
istotny problemu sens przed oczami zwiewa. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
cezaryna |
2011.08.01; 08:57:32 |
dobry wiersz. |
|
|