|
Sen bez pożegnania
Sen bez pożegnania |
SEN BEZ POŻEGNANIA
Podchodzę do Ciebie
kiedy śpisz
Chcę rozmawiać,
a Ty śnisz
Patrzę Ci w oczy...
i nie widzę w nich dwóch brylantów,
szmaragdów i drogich klejnotów.
Nie widzę też siebie.
Widzę dwa szklane szkiełka
co świecą, błyskają.
Jak dwa cekiny na niebie.
Nic nie mówisz,
Śpisz.
Odchodzę nie mówiac jednego zdania.
Odchodzę bez pożegnania.
A Ty śpisz... |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|