|
Satyra na kolanie
Satyra na kolanie |
Kiedy gwiazdy się schowały
Promienie wiatr przynosi
Wschód o uśmiech twój poprosi.
Wtedy w rękach cały świat
Faktycznie, z deficytem wad.
Gdyby chwila trwała wiecznie
Ile bym dał, żeby było tak bezpiecznie
Żeby zawsze budzić się w niebie
Ile bym dał, żeby mieć tylko Ciebie.
Bo gdy pustka no i cisza...
Dzień na wodzie jest pisany
Śpiew jakby nut wybrakowany.
Wnet wkradają się demony..
Szukają swojej Persefony.
Przychodzi kres na szczęście
Kiedy odlatują ptaki
Kiedy tęsknota daje się we znaki.
Tam przybywa ... król cieni
Każde słońce nam pogasi
Każdy uśmiech w łzy obróci
Nawet kabaret poezję nuci.. |
|
Wiersz dedykowany każdemu, który chce przeżyć melancholijny jesienny wieczór, chociaż na chwilę odrywając myśli od króla cieni. |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|