|
samoloty
samoloty |
owe cuda się imają lepkich dni
niepozornych, poszarzałych
owe myśli nie skrywają fałszu
kiedy deszcz szczerości spada... nagle
ofiarując zmartwychwstanie wiary
w pasje, miłość, zatracenie
wśród płomieni zwątpień i bojaźni
i pośród zachwytów
jest koryto z wodą nadziei
czasem jednak... wysycha
nie omieszka opatrzność
poszybować nad pustką
rozbić się z wielkim hukiem
co jakiś czas...
wypełniając ją z powrotem
ogniem odzyskanych wartości
kilka samolotów pojawia się
dla nas
dla tych kilku...
warto spoglądać w górę |
|
mądremu szanownemu Panu doktorowi K. K; dziękuję |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|