|
rudera
rudera |
Na mojej ulicy stoi dom, rudera,
gdzie wiatr hula sobie przez dziurawy dach.
Tam bezpański kot często łazi, gmera,
a płochliwe myszy harcują, aż strach.
Pustka się przemyka ciemnym korytarzem,
spróchniałe podłogi trzeszczą na legarach.
Obdrapane ściany zmurszałym obrazem,
dawna świetność znikła w pleśniowych oparach.
Tu, nawet bezdomny nie postawi nogi
i pod gołym niebem będzie wolał zostać.
A kiedyś ten dom tętnił życiem błogim,
wspomnienia wyblakły, smutek duszę chłosta.
W zakurzonych kątach pająk sieci snuje,
w oknach zbite szyby szczerzą ostre kły.
Nocą jakieś jęki niebo wyłapuje,
to duch właściciela spaceruje zły. |
|
a szkoda... |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
bordoblues |
2017.01.24; 19:01:28 |
przekonujący, głęboki obraz, mam go przed oczami.
pozdrawiam + |
kaja-maja |
2017.01.24; 18:40:56 |
aj w w 1szym wersecie brakuje ;się'
a w 4ym 'jeden' w:) |
kaja-maja |
2017.01.24; 18:39:29 |
o tak nie jedna chałupa sypie
gdzie inna tylko z widoku
bogactwo w sobie skrywa
też nie taki dom
do człowieka można porównać w:) |
Sławomir_Sad |
2017.01.24; 12:18:18 |
Naprawdę dobry dwunastozgłoskowiec, ale w ostatnim wersie niestety tylko 11 sylab :)
Pozdrawiam serdecznie z plusem |
TESSA |
2017.01.24; 10:20:27 |
niejeden dom mógłby wiele opowiedzieć... |
wigor |
2017.01.24; 09:10:40 |
Udany wiersz. PLUS z pozdrowieniami ;-) |
|
|