|
ROZTERKI
ROZTERKI |
ROZTERKI
Nie możesz za czasem nadążyć wcale,
Chociaż się starasz mozolnie.
Wciąż brak Ci siły, mdlejące nogi,
Gonisz i gonisz, nie ubywa drogi.
Jesteś zmęczony, albo już stary,
Chociaż lata dopiero młode,
A ciężar jakiś gniecie ramiona,
To pewnie dusza jest bardzo zraniona.
Z wielką rozpaczą z duszy skowytem,
Szamoczesz się okrutnie,
Rozglądasz wkoło z rozpaczą,
Może jakieś oczy mękę tę zobaczą.
Rana się jątrzy, ubywa zdrowie,
Nikt nie przychodzi z pomocą,
Obawa gniecie, strach przychodzi,
Zła myśl dręczy Cię – nadchodzi.
Poszybuj myślą, gdzieś wysoko,
Może ktoś spojrzy na Ciebie,
Przyjrzy Ci się uważnie ze smutkiem,
I może Ci pomóc, nawet ze skutkiem.
I wtedy nadzieja obudzi się Twoja,
Otrzęsie z siebie wszelkie zło,
I serce Twoje z siłą się poruszy,
Otrzymasz łaskę dla swojej duszy.
Spokój Cię owładnie, otuli,
Oprzesz na dłoni umęczone myśli,
Radość głowę wypełni całą,
Szczęście Cię obejmie z siłą niemałą.
I myśli niedobre snuć się nie będą,
Radość zakwitnie w Twej myśli,
Serce się wzniesie wysoko za chmury,
Poczujesz radość i to po raz wtóry.
Bo tam wysoko jest siła potężna,
Wyłącznie w dobroć spowita
I hojną ręką ludzi nagradzą,
I do Edenu zaprasza – wprowadza.
Cześć i chwała potędze przemożnej,
Która nad nami króluje,
Szczęśliwi, którymi ta łaska przewodzi,
A wiara i miłość tylko nimi rządzi.
Serce z ulgą cichutko uderza,
Szczęśliw jak nigdy dotąd,
Tylko w Edenie błogi spokój spływa,
A takie miejsce niebem się nazywa. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|