|
ROZSTERKA
ROZSTERKA |
I jaki smutek od rana mnie bierze
Staram się strącić ten przykry ciężar
I coś mi dokucza, coś gniecie
Złe myśli przychodzą, nic dobrego przecie
Nie wiem co dalej, jak sobie poradzę
Jak wybrnąć z dołka, w który wpadłam
Myśli moje wciąż pędzą, wciąż coś szukają
Zmienić chcą wszystko, koncepcji nie mają
Idę przez pola, przez łany zielone
Droga przede mną daleka nieznana
Wszystko mi obce, dalekie cierniste
Błądzę, nie widzę końca wszystko mgliste
Jestem znużona, chcę odpocząć
Znalazłam miejsce więc się położę
Może przypomnę sobie, gdzie dom mój, charta
I odnajdę sama siebie i minione lata
Przespałam całą noc do świtu
Ciepły promień dotknął mnie i obudził
Tarcza słońca złocista zalśniła
A moja głowa się przebudziła
Patrzę wokoło na wszystko dokładnie
Już wiem dlaczego tutaj się znalazłam
Z radością widzę moją powrotną drogę
Płaczę szczęśliwa, że powrócić mogę
Serze uderza a myśl szybko płynie
Patrzę na błękit nieba nad głową
Niebu za tą pomoc dziękuje
I do powrotu z radością już wędruje
I zobaczę chatę moją i w niej życie moje
Łzy ze szczędzicie płyną rzewnie
A przed chata moją starą matka wzrokiem goni
Zasłani ręką oczy, łzy także roni
Życie, życie okrutniku
Umiesz ciosy dawać
Umiesz łzy wyciskać słone
Serce boli zawiedzione. |
|
wiersz dedykowany |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
*zυza |
2017.05.21; 21:13:48 |
bardzo ładnie:) |
Boreas |
2017.05.21; 15:10:52 |
Po snach pozostają wspomnienia i snucie teorii co one oznaczają a to, to tylko 'życie . Pozdrawiam z plusem |
|
|