Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (3)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
Z wiatrem
- Kama
"Paryż"
- lucja.haluch
Z mitami
- AL46
"Autoportret w dzwonku rowerowym"
- joanna53
więcej...

Dziś napisano 1 komentarzy.

Różowy Erotyk

Różowy Erotyk

Zygmunt Jan Prusiński


RÓŻOWY EROTYK

Julicie Biernackiej


- Cóż za różowy Erotyk w nas płynie,
oby nigdy nie zmienił koloru - nigdy!

Na dodatek w tym różowym filmie,
zasadzę wkoło ciebie różowe róże.

W różowej scenerii masz różowe ciało.

Różowa Julito, pozwól poecie
kochać cię na różowo.
Zamaluję ręce na różowo
i swoją Laleczkę zamaluję też.

Sceneria jak do filmu -
ściany różowe i ty w różu.
Czy sam kolor Róż nie pogniewa się,
ja cię już na różowo rozbieram z różu.

Wiersz z książki "Sen miłości"


Muza
https://static.jpg.pl/static/photos/425/425454/2e6eb386f5631be9afc1c22d56beecc6_normal.jpg


Autor ZJP
https://m.salon24.pl/1620318fc87c63b69386d39e508de5d9,860,0,0,0.jpg
Napisz do autora

« poprzedni ( 2167 / 2716) następny »

zygpru1948

dodany: 2021-12-23, 03:36:14
typ: przyroda
wyświetleń (153)
głosuj (55)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

zygpru1948 2021.12.23; 20:58:12
Życzę moich Czytelniczkom dużo Orgazmu w trakcie Świąt Bożego Narodzenia !

Zygmunt Jan Anatol z Ustki

Anna z 2021.12.23; 19:53:27
Zdrowych Świąt Bożego Narodzenia

zygpru1948 2021.12.23; 03:41:03
Zygmunt Jan Prusiński


PARK MAGNOLII

Wszak nie błądzę
staram się wybrać ławeczkę
usiąść na niej i pomyśleć
jaki to czar te drzewka mają.

Nie błądzę w żadnym kierunku
jest ułożona piosenka
tam w głębi jasność
wytwarza aromat i klimat.

Poetycka modlitwa
zbiera soki - przywłaszczam
ważność jestestwa
że one kwitną dla mnie.

Ławeczka poety i magnolie
i ty siedząca obok -
mogę w każdej chwili
przeczytać kolorowy wiersz.


9.3.2013 - Ustka
Sobota 14:44



TEN TWÓJ PARK WOLNOŚCI

Motto: "Dla mnie jesteś za mgłą
ostatnio niewyraźny"
- Penelopa Jolanta Bednarz -


Wiem że widzisz mnie za mgłą
całujesz rysy twarzy
rzeźbione na oceanach
by Odyseusz wrócił do Itaki.

Rozglądasz się codziennie
nad brzegiem zatoki
że dobiję statkiem
po tylu samotnych latach.

Dotykaj mojej twarzy
delikatnym błękitem
nawet skalecz paznokciem
byś uwierzyła że żyję!


9.3.2013 - Ustka
Sobota 8:48

Wiersze z książki “Erotyki pod jarzębiną”

zygpru1948 2021.12.23; 03:37:50
Pisarz Karol Zieliński pisze... serdeczny list


od: skrent - Ale Literatura

data:2014-01-30 15:58:12



Panie Zygmuncie,

darzę Pana szacunkiem i traktuję Pana i Pański talent, pragnienia i rozumienie świata z ogromnym szacunkiem. O podziwie nie mówię bo jak Pan wie, każdy uczciwy człowiek sterany życiem i zszarpany jak my, jest godzien podziwu i ma w sobie nietuzinkowe myśli, choćby na pierwszy rzut oka się wydawały banalne.

Pojmuję Pańskie wiersze i Pańską szarpaninę, i Pańskie przepychanie się przez Saharę, przez oceany banału które wlewają się w nas jedną stroną a wylewają drugą - pojmuje to wszystko jako głęboko zakamuflowane przed Panem, przede mną, przed czytelnikami posłannictwo, niektórzy powiedzieliby, przekleństwo prometeizmu. Prometeizmu który jest losem, który leży poza Pańską wolą, umiejętnościami, intelektem i twórczą-duchową mocą-niemocą. Co więcej, te bidne Pańskie wierszyki, im bardziej są spłakane, szczere, tym więcej są profetyczne i prometejskie, oto Zygmunt Jan Prusiński pcha jak Syzyf pod górę głazy nonsensu, kopany przez Los, a muzy na parnasie się z niego natrząsają i śmieją (tak to czuję i tak widzę na tle innych, równie próbujących wyrazić swoje zwątpienia poetów), a on, ten Syzyf i Tantal nic sobie z tego nie robi, albo robi, tylko nie daje poznać na zewnątrz, cierpiąc kopniaki na dupie i pragnienie winnego grona które mu wisi koło wargi i nie może go dostać i nic sobie z tego nie robi, nie skarży się jak Chrystus, ile ku figur retorycznych i wszystko na próżno, bo sens tego, czy jest to rzeczywistym prometeizmem i jakim prometeizmem, będzie widoczny dopiero za jakiś czas, i oby był widoczny.

Toteż powtarzam, obserwując to co się fizycznie, rzeczywiście i poetycko, koło Pana i z Panem dzieje i w Pańskich wierszach również, widzę... Skoro jestem ostrożny i "WIDZĘ" - dlatego nie jestem skory i prędki do konkluzji. Mam co do Pana poezji intuicje, że nie jest byle jaka, to znaczy, że nie jest tylko ziemskiego pochodzenie, lecz również ma pierwiastki wieszcze, jakby była tubą zaświatowego głosu, bez Pańskiego udziału, który jest tylko heroldem etc. Bo inaczej, skąd ten maniacki i dziwaczny napęd?


Życzę Panu jak najwięcej tego napędu, oby muzy te stare dziwki, dały Panu, żeby obsypywały Pana brylantowym proszkiem. O złote serce "głupiego" poety, że też się Panu chce, to dowód z nieba! Drogi Panie, jak doskonale rozumiem że Pan rozmawia z Jahwe, że nie wszystko w Pańskim cierpieniu na pierwiastek ludzki ależ ile w nim pragnień Asmodeusza, dobrego szatana, który by chciał zająć miejsce tego ustczanina, kryminalisty z pięcioletnim wyrokiem, który ma żoneczkę jak marzenie, zakochaną w nim po same uszy. Tak, zgadzam się, że to jest najcenniejsze ludzkie szczęście, ale nie dla Pana, nie dla psa kiełbasa. Bo któż by prometejskie wiersze pisał. Oby sam Zeus kiedyś, oby już niedługo spuścił na Pana głowę omroczenie zrozumienia, tego co Pan teraz trochę robi po omacku, bo nie wierzę, że tę enigmę - ENIGMĘ, to sam z siebie wykoncypował - czuję to siły wyższe. No chyba, że to Pan wymyśla, to byłby Pan największym poetyckim skurwysynem, większym niż Canaris. Bo wie Pan, to by już była piętrowa perwersja, żeby nie wydupczyć kobiety, po to, żeby więcej cierpieć i mieć o czym pisać?

Gdyby tak było, to ja sobie zamawiam u Pana pierwszeństwo do prawa opisania tej kryminalnej historii w historii literatury. A propos, nie znam takiego wypadku, bo każdy normalny chłop zamiast pisać wiersze, łapie za kuciapkę i chono za stodołę. A Pan nie!... a Pana brylantowym proszkiem horacjańskie Muzy sypią, żeby Pan cierpiał za miliony milionów mężczyzn pozbawionych kobiecego ciepła, którzy zamiast się kochać z kobietą - to, odepchnięci przez te sekutnice i megiery, konia biją. A propos samogwałtu, to Pańskie wizje poetyckie niebotycznych krzeseł z siedzeniami ukrytymi w chmurach, są archetypami samogwałtu. Salve!


Kraków


Wiersze na topie:
1. ***[między nami pole minowe...] (30)
2. na znak (30)
3. jest dobrze (30)
4. po sąsiedzku (30)
5. ludzka utopia (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (446)
2. Jojka (319)
3. darek407 (271)
4. Gregorsko (154)
5. pawlikov_hoff (78)
więcej...