Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (10)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
"Autoportret w dzwonku rowerowym"
- joanna53
Śmieszny płacz
- joanna53
Heretyk
- JNaszko
Z mitami
- JNaszko
więcej...

Dziś napisano 36 komentarzy.

Rozmowa z poetą o mojej żonie

Rozmowa z poetą o mojej żonie

Zygmunt Jan Prusiński


ROZMOWA Z POETĄ O MOJEJ ŻONIE

Katarzynie Prusińskiej - Lisek


Federico*, ty mnie zrozumiesz na pewno.
Moja żona ma ładny uśmiech i oczy ładne, ale ma smutną twarz.
Modlitwa w jej ustach to światło – jest bardzo wierząca i delikatna;
w niej jest liryka, że usłyszeć można melodię z czystym echem powracającym.
Stoję między wierzbami, czekam na Fryderyka Szopena, trochę się spóźnia -
potrzeba mi jego muzyki, niech zagra nam poważnie i na żywo...

Federico, różne są zaklęcia, wklęsłe i wypukłe.
Wyobrażam żonę inaczej niż w bajce zamieszkałej, spadają liście
do moich wierszy – jakby szukały pomocy przetrwania, pękają lustra samotne.
Rzeki inaczej płyną, stawy ziewają znużone ciszą, czyżbym tylko ja błądził
pośród drzew w Kolczastym Lesie, gdzie tyle godzin tam spędziliśmy?
Jabłonie dawno poszły spać – bez kolorytu powstają wiersze...

Federico, jeśli spotkasz moją żonę, ukłoń się pierwszej Damie Poezji!


8.11.2010 - Ustka
Poniedziałek 8:09

Federico* - Federico Garcia Lorca


Wiersz z książki "Kolczasty las"...


autor ZJP https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xtl1/v/t1.0-9/12063326_941652625907292_2157135249080844622_n.jpg?oh=a99875d1eb0d8667b8c26a448db2a7fc&oe=575D4195

Katarzyna http://photos.nasza-klasa.pl/54828617/207/main/136c5d7fc3.jpeg

Poznaliśmy się w 2010 roku, kiedy Katarzyna miała 29 lat. Ale "dobrzy ludzie", zawistni, przeszkodzili naszemu związkowi. - Jest ze znaku zodiaku Waga jak i ja Waga...

_____________________________
Napisz do autora

« poprzedni ( 534 / 2716) następny »

zygpru1948

dodany: 2016-02-17, 07:54:17
typ: przyroda
wyświetleń (386)
głosuj (80)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

zygpru1948 2016.02.17; 19:59:02
Dopisek

Niezmierną mam satysfakcję, iż kilka jej wierszy opisałem w recenzji.

Wiersze:

Wieloświat, Wiatr, Memorial, Zielarz, Dom, Portret, Tam i z powrotem...


_______________Pozdrawiam Cię Patti - Zygmunt z Ustki


Dla Ciebie te kwiaty Poetko!

http://photos.nasza-klasa.pl/56243439/3816/main/dc0cb4124f.jpeg

17.02.2016

zygpru1948 2016.02.17; 19:44:52
WSPOMNIENIA

Zawsze mile wspominam Poetkę na Zaciszu Patti Smith, znam jej imię i nazwisko i wiem z jakiego miasta pochodzi, bo korespondowaliśmy ze sobą. Szkoda że odeszła stąd, jak napisała do mnie, z powodu chamstwa. Z przyjemnością właściwą, lekką czytałem jej wiersze.

Patti Smith - komentarze autora


http://poetyckie-zacisze.pl/obrazek.php?obrazek=autorzy/2326.jpg&width=150



Komentowany wiersz: TRYPTYK Z NOWYM SŁOWEM ROKU 2014.03.20;

10:47:55
[zygpru1948] Autor wiersza: zygpru1948
Z przyjemnością przeczytałam :) ++


________________I dla niej ponownie przekazuję ten wiersz...


Zygmunt Jan Prusiński


TRYPTYK Z NOWYM SŁOWEM ROKU


A nad borem szept poezji


Nie będę wchodził w kolizję, przyroda
ma swoje prawa – układa się światło,
a porost drzew przy stawach nie milczy.
Chciałbym złożyć przysięgę za Polskę –
czy można o niej pisać że jest wolna,
jak te trawy spowite z pieśni bez nut ?
Zaczekam na ostatnie słowo – ureguluję
czas wiersza nad potokiem dla kobiety,
która wciąż czeka że przeniosę ją do snu.


Moje kamienie to życie


Zbieram kamienie jak modlitwy złożone
na skrzydłach, ptak biały odleci tam
przenieść wieści za ostatni słoneczny las.
Każdy kamień to inny blues w kolorze,
zrywam jesienie dawno zapomniane –
jest czas zastanowić się nad jutrem.
Bo ludzie to cienie minionego dnia,
kobieta otwarta na miłość skubie korę
z drzewa – sosna nie krwawi żywicą.


Rozjaśnij siebie od środka


Nie znam cię od ostatniego deszczu –
wiersze w labiryncie nic nie znaczą
wedle naszych zimnych pocałunków.
Wychowujemy syna z upadłą kartą.,
ty zamknięta na wysuszonej polanie
nucisz introwersję stłuczoną we mgle.
Nie podejdę do tej nagiej granicy,
boję się obudzić puste kartki ciszy
w szumie następstw zwyrodnienia.


14.01.2009 - Ustka


Opublikowany NAJI GOCHE u redaktora Zbigniewa Talewskiego...

http://www.najigoche.kaszuby.pl/artykul/artykul=687,wiersze/


Wiersze na topie:
1. liczenie słojów (30)
2. po sąsiedzku (30)
3. jest dobrze (30)
4. "kto sieje wiatr zbiera razy" (30)
5. w intencji manny (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (326)
2. Jojka (319)
3. darek407 (259)
4. Gregorsko (116)
5. pawlikov_hoff (102)
więcej...