|
Rocznica wprowadzenia stanu wojennego. Proza i wiersz
Rocznica wprowadzenia stanu wojennego. Proza i wiersz |
1.Dzisiaj w dobie pandemii pozwólcie, że się cofnę się do pierwszego dnia stanu wojennego i w drodze retrospekcji przywołam swoje wspomnienia. W roku wprowadzenia stanu wojennego miałem 35 lat.
Pracowałem wówczas na Politechnice Częstochowskiej. Mieszkałem u teściów. Pamiętam doskonale długaśny korytarz dzielący piętra. Blok miał ich cztery takowe.
Zauważyłem przy kilku dzwonkach do mieszkań na tynku znak X.
Spanikowałem. Aha – pomyślałem – ZOMO znaczy mieszkania… Całą noc spałem w odzieży ze spakowanym podręcznym bagażem. Nosiłem wówczas za klapą marynarki znaczek Solidarności. Byłem wówczas jej sympatykiem.
I nic się nie zdarzyło. Natomiast gdy wyprowadziłem wózek z moim synkiem przed blok – a był to wówczas niemowlak – naprzeciwko piaskownicy stanął gazik milicyjny. Podeszło na odległość kilku metrów dwóch ZOMOWCÓW z petardami w rękach.
Wystraszyłem się i spanikowałem
Aha – jak nic wrzucą mi je do wózka synka...
Było to w pierwszych dniach stanu wojennego. Pamiętam ZOMOWCÓW spacerujących w oddali z przyłbicami oraz z plastikowymi tarczami. Na rękawach panterek w kamuflażu moro mieli naszywki Milicja – a na plecach kałasznikowy. Pałki mieli olbrzymie…
Mieszkanie teściów było wyziębione. Zima była wówczas bardzo mroźna. W TV leciał non stop speech Jaruzela...
2. Rocznica wprowadzenia stanu wojennego
Choć "Solidarność" dzisiaj potępiam
Nie sposób jednak tutaj nie wspomnieć
Tą noc grudniową - narodu mękę
Niechaj się o niej czytelnik dowie.
W Gdańsku, Szczecinie, gdy salwy padły
Oraz w kopalniach ZOM-em zalanych
Krzyki rozpaczy dusiły gardła
Bo pamięć ofiar sponiewierano.
Anonimowo chowani w grobach
Kiedy noc ciemna mrozem tężała
Serca dusiła gorzka żałoba
Czy dziś pamięta o nich kraj cały?
A kiedy księdza pętla dusiła
Twardym kopniakiem ciało tłamszono
Mimo że wolność była Mu miła
To oddał ducha i w mękach skonał.
Cóż - racje stanu są podzielone
Czy "okupację" od nas oddalił?
Nasze ulice, krwią poświęcone
Lepiej by dzisiaj tym się nie chwalił.
Związek Radziecki nie chciał tu wkroczyć
Ręką rodaka hańbę stłumiono
Trudno się dzisiaj z historią droczyć
Chociaż ma dusza zbrodnią wzburzona. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Katarzyna K. |
2020.12.14; 10:22:52 |
Stan wojenny pamiętam
Proza i wiersz bardzo dobre
+ |
niteczka |
2020.12.14; 00:25:38 |
Przeczytałam z zainteresowaniem
Pozdrawiam nadmorsko :) |
lucja.haluch |
2020.12.13; 21:49:07 |
Przypominać warto, żeby się nie powtórzyło...Plus+
Pozdrawiam serdecznie,,, |
babajaga |
2020.12.13; 17:58:46 |
Tą noc grudniową - narodu mękę
Niechaj się o niej czytelnik dowie.*** - + |
Polak patriota |
2020.12.13; 16:32:12 |
re- Octavia Conti. Proszę sob ie obejrzeć - Śmierć jak kromka chleba - Kazimierza utza. Oto link - https://www.cda.pl/video/510021977 |
Octavia Conti |
2020.12.13; 16:16:22 |
Jestem rocznik 96, ale mama mi opowiadała, że to były straszne czasy |
Noami |
2020.12.13; 16:07:41 |
Proza i wiersz bardzo dobre i ciekawe. :)+ |
korneło |
2020.12.13; 11:27:55 |
Druga część to kolejna odsłona poezji autystycznej. |
Halinka |
2020.12.13; 10:58:32 |
Stan wojenny pamiętam, nie chciałabym jeszcze raz tego przeżywać. Chociaż bywały i śmieszne scenki. Pozdrawiam serdecznie. |
Halinka |
2020.12.13; 10:58:22 |
Stan wojenny pamiętam, nie chciałabym jeszcze raz tego przeżywać. Chociaż bywały i śmieszne scenki. Pozdrawiam serdecznie. |
Toyer |
2020.12.13; 10:09:06 |
Stan wojenny znam tylko z opowieści - ciekawe prozy i poezji treści - tamten czas na pewno zostaje u wielu w pamięci |
PappaSmerff |
2020.12.13; 09:08:58 |
Interesująca proza i bardzo dobry wiersz w tematyce stanu wojennego
Pozdrawiam smerfnie:) |
wiewióra |
2020.12.13; 08:56:54 |
Przypomniałeś czasy mojej młodości .Miałam wtedy 26 lat i byłam młodą matką .Mieszkaliśmy z mężem i dzieckiem na stancji .Maż pracował na uczelni ja byłam po studiach, przy synu .W sklepach nie było nic .Wszystko trzeba było wystać w kolejkach, ale byliśmy młodzi i dalismy radę przetrwać ten koszmar .Stan wojenny trwał do 1983 roku |
|
|