Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (1)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
Coroczne powitanie
- kaja-maja
Badacz chmur
- kaja-maja
"włos w książce"
- kaja-maja
"włos w książce"
- wiewióra
więcej...

Dziś napisano 14 komentarzy.

Radości, radości...

Radości, radości...

Zygmunt Jan Prusiński


RADOŚCI, RADOŚCI...


Przyjechała i od razu zadzwoniła
jakby mnie olejkiem miłosnym nasmarowała.

Bogowie się cieszą -
każe drzewo ma swego boga
ujarzmiony wierszem idę schodami.

Ramiona jej przy wschodzie słońca
unoszą bluszcz mego bluesa
wciąż granego w empirii doświadczeń
ogarnięty nimi jakbym na nowo wschodzący...

Ograniczam się słuchając co mówi
jest mądrą kobietą – podziwiam
odtwarzającą dobroć z korzeni filozofii
łamie na pół dźwięk pożądania
dzieli się ze mną po północy.

Szczęśliwość polega na wyrozumieniu
leciutko stąpam po krawędzi snu
w okolicach pępka ślad zostawiam
że byłem w tym miejscu -
bezgraniczny i śpiewny jak biały ptak
który na tej wysepce przysięgę złożył.


5.1.2014 - Ustka
Środa 11:28


Wiersz z książki „Mężczyzna z kryształowego sadu”...

autor ZJP http://photos.nasza-klasa.pl/54828617/1487/main/41f095fd7b.jpeg
W latach 80-tych z pobytu w Grecji z tą dziewczyną z Wiednia...

http://photos.nasza-klasa.pl/54828617/1520/other/std/f302d03251.jpeg
Napisz do autora

« poprzedni ( 525 / 2716) następny »

zygpru1948

dodany: 2016-02-06, 06:57:07
typ: przyroda
wyświetleń (391)
głosuj (81)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

*zυza 2016.02.10; 23:17:29
Zachwycające!
+

Drogi Zygmuncie! Polecam się pana życzliwej uwadze i pamięci...:)

sylen 2016.02.06; 21:34:55
Świetna ta radość☺plus

tomekwasilewski 2016.02.06; 09:45:32
Bardzo ładna Radość.:)

zygpru1948 2016.02.06; 07:04:46
Część IV

Bolesław Leśmian, Z ROZMYŚLAŃ O POEZJI

Źródło: Pisarze awangardy dwudziestolecia międzywojennego. Autokomentarze. Leśmian, Witkacy, Schulz, Gombrowicz, wyb. i wprowadzenie T. Wójcik, Warszawa 1985.


Zdaje nam się, że nie ma chyba zgubniejszych i boleśniejszych dla życia wysiłków, jak zawsze mylne i szkodliwe stosowanie metod jednej dziedziny twórczej do drugiej – nieraz wprost przeciwnej. Na przykład stosowanie zasad mechaniki lub astronomii do malarstwa lub muzyki. Twórczość zbiorowa jest zasadą życia zbiorowego. Trudno jednak tę zasadę stosować do twórczości literackiej. Czyni to właśnie Król-Szczur w imię tkwiącej w jego duszy i ciele Dwudziestki Syjamskiej. Łatwo mu omamić i obłąkać młodych poetów. Łatwo ich oczarować potęgą i wyłącznością nowo narodzonej ideologii, która dzisiaj jest nie tylko kierunkiem myślowym lub metafizycznym, lecz posiadając niebywałą i niesłychaną dotychczas łatwość wcielenia, przeobraża się z błyskawiczną niemal szybkością w widomą, realną instytucję społeczną. Wartość idei mierzymy dzisiaj – zdolnością tego właśnie wcielenia się w życiu zbiorowym. W tym widzialnym wcieleniu, w tej żywej realizacji, w tym piętrzącym się ku nieznanym jutrom budownictwie idei tai się jakaś nowa, nie dość jeszcze zbadana epoka współżycia. Może z jej dna, z jej zawiłego chaosu wyłoni się kiedyś nowa sztuka, ale nie Król-Szczur odsłoni jej tajemnice, nie on będzie jej odkrywcą!

Poeci zawsze uważnie i domyślnie są wpatrzeni w dzień ostatni i w ten następny, który ma nadejść dopiero. Zawsze są gotowi do przyjęcia nie tylko nowej radości, lecz i nowego smutku, byle był nowy – byle był inny niż ten, który dział się wczoraj, a który dzisiaj już się dziać nie chce i nie może.

Poeci nigdy nie szczędzą żadnych ofiar, byle tylko rozstać się ze sta rym, przebrzmiałym wierszem, z przestarzałą treścią i formą i uzyskać wiersz nowy – wiersz, który budzi zamarłą już uwagę słuchacza i roznieca na nowo zapał twórczy w samym autorze. Poeci zawsze wróżą – zawsze wyprzedzają swój wiek i swoje otoczenie – i zawsze, mówiąc słowami jednego z nich, jak żuraw z szyją w przyszłość wyciągniętą lecą ku nie zwiedzonym światom, gdzie na nich czekają śpiewne zdobycze słów wiecznie młodych i tajemnic wiecznie niecierpliwych. Z tych słów, z tych tajemnic pragną utkać wiersz taki właśnie, żeby potrafił pochłonąć nowe znoje i nowe radości dnia ostatniego. A choćby ów dzień ostatni – bezserdeczny i niewyrozumiały – żądał od nich ofiary z poezji czystej i prawdziwej, uczynią i taką ofiarę, byleby zniewolić słowo do nowych prób i nowego brzmienia.

Wiersz dzisiejszy różni się od dawnego i rodzajem budowy, i rodzajem rymów. Wiersz dawny –swoją sylabiczną, a czasami i toniczną śpiewnością, ujętą w muzycznie uzasadnione strofy i wygrodzoną od reszty nie-śpiewnej rzeczywistości rymami, zasadniczo wyodrębniał się od tej rzeczywistości i nie dopuszczał w samym pomyśle do swego – tak czarownic obronnego-wnętrza codziennej pojęciowości, bieżącej szarzyzny znaków porozumiewawczych. Brak nam miejsca i czasu, aby tu przytaczać wyniki badań najnowszych nad fizycznymi źródłami i podstawami rytmu. Zaznaczymy tu tylko mimochodem, że wszelkiemu procesowi istnienia towarzyszy ruch rytmiczny. Łatwo to sprawdzić na obiegu krwi, na biciu serca, na ruchach gwiazd i planet. Nawet w wykonaniu zwykłej pracy koniecznej do dźwigania ciężarów, do przesuwania ich z miejsca na miejsce –pomagamy sobie nieświadomie i mimo woli piosenką solową lub chóralną, która nam ułatwia wprawienie ciała lub kilku ciał w ruch rytmiczny, aby go uzgodnić i przelać na martwy ciężar.


Wiersze na topie:
1. Nocami (30)
2. Szarotka (30)
3. Potem cisza (30)
4. Teatr cieni (30)
5. Może ktoś kupi (30)

Autorzy na topie:
1. Zibby77 (460)
2. Klaudia (360)
3. Miłosz R (352)
4. darek407 (239)
5. Jojka (92)
więcej...