Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
"Paryż"
- lucja.haluch
Z mitami
- AL46
"Autoportret w dzwonku rowerowym"
- joanna53
Śmieszny płacz
- joanna53
więcej...

Dziś napisano 0 komentarzy.

Rachunek sumienia

Rachunek sumienia

Sam sobie wciąż przecząc niszczę definicje,
które kiedyś przedtem tworzyłem w mozole
i wyrok ogłaszam: "Na wieczną banicję
skazuję dziś tego, co po drugiej stronie
lustra! Oby się męczył od dziś aż do końca
za to, że był gorzkim owocem na ziemi!
Niechaj nigdy więcej nie ogląda słońca!
Niechaj się, czym prędzej, w pył marny zamieni!

Niechaj mu robaki wyjedzą wnętrzności!
Serce, mózg i oczy, płuca i wątrobę!
Niech powylizują szpik z tej kupy kości!
Niechaj mają ucztę! Smacznego! Na zdrowie!
A resztki niech w nawóz śmierdzący się zmienią!
Wszak każdy jest winien spłatę dobroczyńcy.
Za to, że karmiłaś, weź go teraz ziemio
i za to, że krzyczał, niech teraz pomilczy!”

Ile przez swe życie człowiek zła uczyni.
Ile słów wypowie ostrych jak nóż, kosa
I jak często Boga ośmiela się winić
za to, że brak szczęścia, miłości czy grosza...
A czy sam próbuje w tym kierunku kroczyć?
W odzieniu nałogów, narcyzmu skorupie
czeka na cud jakiś, zamiast przetrzeć oczy,
dar bycia szanować ucząc się żyć w grupie.

Kochaj to, co wokół jak siebie samego.
Cóż to za zabawa - rzucanie kamieniem?
Spróbuj, choć raz w życiu, zrobić coś dobrego.
Jakiś czyn realny. Ożyw swe pragnienie.
Ułomnością swoją już się nie zasłaniaj
i nie mów, żeś biedny i przez los wzgardzony.
Jeśli czegoś trzeba, potrafisz się kłaniać,
gdy już to otrzymasz, rosną kły i szpony...

Czasem jakaś łezka wysycha na twarzy
i czasem dłoń komuś nawet podać umiesz,
ale myślą swoją, ileż to już razy,
zraniłeś swych bliźnich rozrzuconych w tłumie...?
Ktoś na sąd cię wezwie po twym marnym zgonie.
Żaden cię adwokat nie wybroni z tego.
I cóż, że do lustra nienawiścią płoniesz,
awersją do siebie nie zmienisz niczego.

Chciałoby się odejść, rozpuścić się w glinie,
ze zła się oczyścić, które w krąg rozkwita,
lecz przecież ten nastrój już za chwilę minie.
Jak wtedy swe myśli, te czarne, odczytam?
A może to czarne nie jest takie czarne
I może się z czasem znów jakoś ułoży...?
Aż kiedyś ktoś zgasi nadziei latarnię.
Gdy życie pokocham, sen wieczny mnie zmorzy.



listopad 1996
Napisz do autora

« poprzedni ( 53 / 185) następny »

kojz966

dodany: 2009-03-21, 00:29:23
typ: życie
wyświetleń (771)
głosuj (170)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

kaja-maja 2012.09.06; 07:13:29
dobitnie w:)+

kojz966 2009.03.22; 00:44:38
Ktoś kiedyś powiedział ( a nawet zaśpiewał ) "...W życiu piękne są tylko chwile..." Śmiem dołożyć: "W życiu złe są tylko chwile..." Te piękne i te złe się nawzajem uzupełniają. :) Mając te piękne, mamy również i te złe... Poza tym, mamy te zwyczajne - tylko i aż... W wierszach wyrzucamy z siebie to, co nas boli, denerwuje lub opisujemy szczęście, które nas spotkało... i to jest piękne... Dziękuję pięknie za komenty i zainteresowanie :)

iramea 2009.03.21; 19:42:08
Pewnie się już jakoś ułożyło,jak zwykle plus za dzieło!


Wiersze na topie:
1. po sąsiedzku (30)
2. ludzka utopia (30)
3. w intencji manny (30)
4. [rozebrany ze słów***] (30)
5. liczenie słojów (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (340)
2. Jojka (319)
3. darek407 (263)
4. Gregorsko (116)
5. pawlikov_hoff (92)
więcej...