|
...puch...
...puch... |
kiedy się unosi
zapachem Topoli
myśli otulam
jak włókno lnu
w pierwszym kwitnięciu
koszulę może bym utkała
jakieś wdzianko
na chłodniejsze dni
tak frywolnie i uśmiechu
kołowrotek przecież mam
lecz jak go złapać
może na polach zielonych
kiedy pajęczyną się rozłoży
na koniczynce pachnącej
stokrotce złocistej
na pewno złapię go z wieczora
kiedy wiatr ustanie
do woreczka szybko schowam
by dzwonił dzwoneczkami
lub miedziakami rzuconymi pod stopy
bez międlenia jak oczu moczenie
za dojrzałym baranem
lub tam gdzie opadają mgły
w ręcznym motyczeniu wymoknie
a taki sam wartościowy środek ma... |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Bou-lip-seleka |
2014.06.13; 18:40:21 |
leciutko, piękniutko puchowo ;-) +++++++++++++++++++++++ |
kaja-maja |
2014.06.13; 18:02:09 |
w:)dziękuję jak też pozdrawiam i słoneczny:)przesyłam:) |
TESSA |
2014.06.13; 09:40:42 |
ja nie motyczę...ale padający topolowy śnieg to piękny widok...zwłaszcza nad rzeką, w zieleni, w piękny słoneczny dzień...jak w bajce:))) |
|
|