|
Przepracowanie
Przepracowanie |
Nad jeziorem wzeszło słońce
i wiatr głaszcze jego połać.
A ja uciekam w beton zimny,
do pomieszczeń ciemnych zmierzam,
by załatwiać sprawy ważne.
Na łące kwiaty zakwitły i bez pachnie letnią porą.
A ja uciekam w sprawy służbowe,
do biur plastikowych i wąskich korytarzy,
by byt zapewnić sobie godny.
Na niebie gwiazdy iskrzą i księżyc złoty,
i ognisk śpiewy z nad jeziorami.
A ja wypełniam dokumentòw sterty,
by przetrwać czas kolejny.
I myśli przychodzą do mnie ròżne.
I pytam siebie dokąd zmierzam. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|