|
...póznym wieczorem...
...póznym wieczorem... |
taxi nie było wezwanie osiedlowe
pijany mąż awanturował się
znajomy policjant dowóz oferwał
najpierw zlecenie-Izba wytrzezwień
trzeba zwiedzić długi hol w boksach
jedna strona okratowana i strażnik
na podłodze materac ze skaju
pod ścianą mężczyzna nagi
nie jeden zimną wodą lany ze szlaufu
gdzie lekarz czy sanitariusz
na wezwanie dostałam w odpowiedzi
o godzinie szóstej wypuszczamy
za usługę kolegium naliczamy
tak też traktowana jest młodzież
złapana na narkotykach-albo nie
funkcjonariusz lubi podrzucić
wykazać się trzeba
pijanego na ulicy obrócić
i na komendę...
...awanturował się
bez słowa... |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
kaja-maja |
2012.01.26; 07:00:50 |
jeszcze raz dziękuję za przeczytanie i :) także pozdrowienia
w:)odwzajemniam i ze słonecznym:)pozdrawiam |
wieslawdrop |
2012.01.25; 20:30:57 |
proza życia, trzeba się wykazać
pozdrawiam (+++ |
józef |
2012.01.25; 18:26:32 |
bez komentarza :) pozdrawiam |
kaja-maja |
2012.01.25; 16:58:59 |
dziękuję za przeczytanie w:)pozdrawiam i słoneczny:)przesyłam |
♥Assandi♥ |
2012.01.25; 12:40:53 |
Niektórym pijanym taka nauczka pomaga+ pozdrawiam |
krolryc |
2012.01.25; 12:07:20 |
Prawdziwy wiersz. Pozdrawiam :) + |
jakazik |
2012.01.25; 11:21:41 |
prawda jakże bolesna... bdb++++ :) |
GAJA |
2012.01.25; 09:14:36 |
Kaju Kaju:) |
mala |
2012.01.25; 08:44:29 |
:)+ |
Melo1980 |
2012.01.25; 07:50:14 |
samo życie |
|
|