|
Powrót
Powrót |
Obudzony z pięknego snu
Leżę w ciemności
Czuję Ją obok
Wypełnia sobą cały pokój
Musiała wślizgnąć się przez okno
Gdy spałem
Wtulamy się w siebie
Jak kochankowie
Ale zbliża się świt
W drodze do źródła
Słyszę spokojne oddechy śpiących
Stojąc przed lustrem
Ścieram z policzków
Skroplone resztki wczorajszych nadziei
By wyruszyć
Zanim opadnie mgła
Zanim Słońce kolejny raz
Wypali mi oczy... |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Mały Książę |
2006.12.05; 23:31:33 |
zdaje się, że Ty chyba jesteś nieszczęśliwie zakochany... albo byłeś... |
|
|