|
Powrót
Powrót |
Sierpniowy czwartek
Nadszedł deszczowy
Choć na dworze królował mrok
Do pracy szedłem
Po urlopie
A z rana buntował się wzrok
Jakby sierpniowy
Dzień jesienny
Choć nawet brzmi to dość- nie tak
Trudno za oknem
Lata szukać
Kiesy słońca i ciepła brak.
I ta pobudka
Mimo wolu
Co w środku nocy ze snu wyrwała
Chyba to myśli
Był natłok
Rzeczywistość widać wzywała
I jeszcze ten
Na dworze deszcz
Co mocno energię odbierał.
Nawet po drugiej
Kawie już
Ledwom na zegarek spozierał
W końcu zamknąłem
Wrota swe
Za mną zostały cztery ściany
Czymś mógł
Znowu zaskoczyć dzień
Czas bowiem był nieokiełznany
l |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
lucja.haluch |
2021.08.26; 20:56:09 |
Wypijmy jeszcze jedną...ale teraz chyba za późno... Plus+
Pozdrawiam cieplutko. dobrych snów (jutro burze)... |
wiewióra |
2021.08.26; 10:20:09 |
U nas pogoda zawsze w nadmiarze, albo upał miesiącami, albo deszcz non stop |
JNaszko |
2021.08.26; 04:48:14 |
Ponuro będzie lepiej może trzecia kawa
pozdrawiam Jurek++++++++++++ |
|
|