|
Powrót do siebie, czyli nigdy nie mów nigdy, chyba, że dla przekory...
Powrót do siebie, czyli nigdy nie mów nigdy, chyba, że dla przekory... |
Trudno jest wrócić do zapomnianej strony w życiorysie
I wygładzić wszystkie niedoskonale zmięte wspomnienia
Wzgardzona myśl mogłaby stać się natchnieniem
Jednak pozostała zepchnięta na ubocze przez niewiarygodność
Było mi tak dobrze
Przez chwilę
Sekundę
Moment
Oddech
Wyczekałam się w kolejce po jabłko
Smakowicie soczyste
Słodko-kwaśne
Jednak robak popsuł mój wspaniały posiłek
Zostaw
Gdyby tylko znaleźć sposób
Nie uda się
Na pewno
Wiruję wśród gwiazdozbioru nadziei
Co jakiś czas naruszając długą nić babiego lata
Łączącą mnie z rzeczywistością
Nie tak miało być
Stało się
Przeżywam moment siebie
Przebrana w maskę obojętności
Wiem że kiedyś byłam
A teraz straciłam już pewność
Przetrwam |
|
Gwiazdom |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
jakazik |
2012.05.14; 09:05:51 |
Przetrwasz to jasne jak Słońce
Ciekawie (+) |
wie.rut |
2012.05.14; 02:04:53 |
Dobry wiersz!
:)+++ |
|
|