|
Powinnaś otrzymać list z nieba
Powinnaś otrzymać list z nieba |
Zygmunt Jan Prusiński
POWINNAŚ OTRZYMAĆ LIST Z NIEBA
Mar Pillado Caneli
Poetka powinna ci napisać,
może i wiersz i bukiecik
fiołków z nieba przesłać -
to ci się Mar należy.
Ja bym to uczynił gdybyś
moje wiersze przetłumaczyła
na język hiszpański. -
Czy słyszałaś żeby tam były wojny,
żeby nienawiść kwitła w ogrodach?
Alfonsino z rosą odpoczywająca,
na ostatniej stacji zaczekaj na mnie!
19.10.2011 - Ustka
Środa 13:14
Wiersz z książki „Kobieta i rosa” |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
zygpru1948 |
2023.01.26; 02:09:55 |
Zygmunt Jan Prusiński
JEŚLI KIEDYKOLWIEK SIĘ OBUDZICIE...
(Kobietom, których już nie ma -
Alfonsinie Storni i Irenie Kuran-Boguckiej -
ten wiersz im dedykuję)
Różne są odejścia kobiet...
W Otwocku na przejściu dla pieszych
od ulicy Armii Radzieckiej
przy teatrze im. Stefana Jaracza,
kobietę przejechał pociąg.
Bezimienna ta kobieta
podarowała swe ciało -
rozrzucone na małe części.
A Alfonsina udowodnić chciała,
jak kochała swego kochanka.
I zatopiła nie tylko w morzu serce.
Do wszystkich kobiet które umarły inaczej,
przyjdźcie do mnie jak się obudzicie.
19.10.2011 - Ustka
Środa 17:42
Wiersz z książki „Kobieta i rosa” |
zygpru1948 |
2023.01.25; 01:31:36 |
Korespondencja
List do Mar...
Poznaję przez Ciebie tragiczną postać z Argentyny, poetkę Alfonsinę Storni. Metafizycznie zaprzyjaźnię się z nią, poświęcę jej trochę wierszy, wejdą w nią, w jej myśli, w jej poetykę...
Zygmunt
List od Mar...
Co do Alfonsiny - wiem, że tłumaczyła jej wiersze Irena Kuran-Bogucka. Tłumaczyła również wiele wierszy Twojego ulubionego Federika G. Lorki.
Muszę jakoś dotrzeć do tych przełożonych już wierszy Alfonsiny, by nie powielać tego, co jest już przetłumaczone.
Polską wersję piosenki "Alfonsina i morze" (to właśnie ten tekst, który wkleiła Jola Maria Butkiewicz) śpiewała chyba kiedyś Edyta Geppert.
List do Mar...
A po polsku tylko tyle...
Alfonsina Storni
Pomnik dedykowany Alfonsinie Storni, Mar del Plata, Argentyna
Alfonsina Storni (ur. 29 maja 1892, w Sala Capriasca w Szwajcarii, zm. 25 października 1938 koło Mar del Plata, w Argentynie) - była jedną z najważniejszych południowo-amerykańskich poetek z czasów modernizmu.
List do Mar...
Tak mało jest informacji o tej tragicznej poetce. Po hiszpańsku jest multum, tylko ja wiem że "Viento" to wiatr...
Powiem szczerze, jestem w jakimś zamkniętym kole od wczoraj. Czuję ją. Alfonsina Storni weszła w moje żyły; płynie we mnie.
Będę się jej starał poświęcić książkę, może mi się uda.
List od Mar...
Zygmuncie, muszę Cię rozczarować - Alfonsina nie popełniła samobójstwa z miłości. Była ciężko chora na raka, po mastektomii prawej piersi, cierpiąca i obolała. Czuła zbliżającą się śmierć i nie chciała umierać w bólach. Wybrała szybszą drogę.
List od Mar...
Zygmuncie,
Alfonsina była emancypantką, sprzeciwiała się porządkowi społecznemu, w którym przyszło jej żyć. Występowała przeciwko dominacji mężczyzn.
Na parę miesięcy przed ukończeniem 20 roku życia, Alfonsina decyduje się przeprowadzić z Rosario do Buenos Aires. W tym czasie jest już w ciąży. Ojcem jej dziecka jest żonaty mężczyzna, 24 lata starszy. Od tego czasu i do końca życia będzie stawiać czoła życiu jako samotna matka, co w tamtym czasie było nie lada wyzwaniem. Bardzo związana ze swoim synem Aleksandrem, zanim w ulewnym deszczu odda się falom, zostawi ostatni swój wiersz "Voy a dormir" (Zasnę) i list pożegnalny do syna właśnie.
List od Mar...
Niestety Zygmuncie, Alfonsina nie wróci i nie potwierdzi, ani nie zaprzeczy... Nikt tak naprawdę do końca nie wie, co grało w jej duszy. Samobójstwa były wtedy modne w świecie literackim. Przed nią targnęły się na życie trzy osoby z jej bliskiego otoczenia.
Biografowie podają jednak, że poprzedniej nocy przed śmiercią - jak wynikało z jej rozmów z synem - bardzo cierpiała, jednak przede wszystkim fizycznie. Wiedziała, że śmierć zbliża się nieuchronnie. Wyszła jej naprzeciw.
Jeśli pragniesz podtrzymywać swoją romantyczną wersję wydarzeń, że popełniła samobójstwo z miłości, to oczywiście możesz, ale wygląda na to, że miała inne powody...
Szkoda, że musiała odejść tak wcześnie. Za wcześnie. Jej talent literacki był w pełnym rozkwicie. Zawsze, gdy o niej myślę, przypomina mi się nasza Poświatowska... Podobna wrażliwość, podobny odbiór świata, kobiecość w każdym calu, przeczucie wczesnej śmierci i znakomite wiersze...
List do Mar...
Kochana Mar!
I Poezja może zabić...
Co do Alfonsiny Storni, to dziwię się że tak mało o niej w Polsce napisano. Chciałbym poznać jej wiersze. Wiersz to jak lustro. W wierszu widać. Ale co, jak jest tak mało w przekładzie. Ty dopiero poczynasz jej wiersze tłumaczyć, no i ta przez Ciebie wspomniana tłumaczka, Irena Kuran-Bogucka.
Jeśli tak jak piszesz, jej instynkt doprowadził do tego żeby nie cierpieć, to nie widzę tu tego piękna i dramatu do kochanego człowieka.
Moja babcia Katarzyna Sowińska zmarła na fotelu w czasie drzemki po obiedzie na fotelu. Miała 95-96 lat. A moja mama Krystyna Sowińska ma 84 lata, czynnie pracuje - choć po dwu zawałach i jest cukrzykiem 23 lata. Okropne nastroje. Chodzi o ciśnienie... Zmiana pogody. Jest jakby w Symbolu Cierpienia.
Każdy ma zapisane inne cierpienie.
Mar, podaj mi jakieś lektury o Alfonsinie. |
|
|