|
powierzchowność
powierzchowność |
pod egidą żydowskiego boga
ciężkie razy zbieramy na wety
siwiznami szronią się nam głowy
zatyrane garbią się nam grzbiety
poranieni pokręconą łaską
co cierpieniem powolutku dręczy
omamieni naiwnym obrazkiem
w raj idziemy nie przestając klęczeć
w światło boskie jak kaleki piechur
z dekalogiem nie spełnianym brniemy
na kamieniach siedmiu głównych grzechów
pielgrzymkami odpust wyżebrzemy
poprzez kratkę kapłan oczajdusza
winy szyte na cielesną miarę
spuści po znudzonych uszach
trzy zdrowaśki wyznaczy za karę
pokutny popiół jeszcze na ciemieniu
a piąty warunek już zbrzydł
za wrotami świątyni spluniemy
w zadośćuczynienie krzywd |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
ktosik |
2009.07.16; 18:48:31 |
ładne...+ |
stanislawa |
2009.07.16; 17:30:05 |
dwa razy p na przestajac ...masz racje tak to jest te przykazania kamienie a winy szyjemy na miare prawda i super wiersz ..rozprawiles sie |
|
|