|
Posłaniec
Posłaniec |
List otrzymałem
choć gołebia nie upilnowałem
czekał na mnie
na parapecie przysiądłszy
gdy do domu wróciłem
natychmiast posłańca do piersi przytuliłwszy
przesyłkę odebrałem
łatwo uwierzyć nie było można
że dotrze wraz z odpowiedzi pismem
teraz łatwiej będzie mi list wysłać
wiedząc że wróci napewno
Ciemność zapadła
i ptakowi białemu czas w drogę
on poleci
a ja zostanę
ja jestem tu choć mnie nie widzisz
jestem choć nie widać mnie wcale
jestem ale w mroku sie czaje
dobrze mi gdy ciemność ciało otula
dobrze mi gdy mnie ściska
w miłości swojej
platonicznej |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
satyr |
2013.02.09; 18:30:28 |
Oj przydałby się słownik ortograficzny.Zwrot "na pewno" piszemy rozdzielnie,
a czasownik w pierwszej osobie liczby pojedynczej ma w zakończeniu "ę",czyli "Czaję się" a nie tak,jak napisano w wierszu.A z treści wiersza nie wynika,aby to była miłość platoniczna,skoro tak korespondujecie...Oj,wstyd... |
|
|