|
Pomòwienia
Pomòwienia |
Oskarżyła Jurka Gienia
o bezczelne pomòwienia,
jakoby to właśnie ona
była nim zauroczona.
To nie prawda, ten gość kłamie!
Takie brednie mojej mamie
i znajomym opowiada...
Drogi panie, nie wypada.
Jam kobieta jest porządna;
sprostowania zatem żądam.
To pan za mną się ugania,
choć stanowczo mu zabraniam.
A kto wybiegł na podwòrze,
by mi dać czerwoną ròżę
i zaprosił mnie na tosty...
Czy to nie jest gest miłosny?
Dobrze znam się na podchodach
- wciąż wzrok skupiasz na mych nogach.
Choć jesteśmy ciągle młodzi
- tak mężczyźnie nie uchodzi!
Mimochodem jeszcze wspomnę:
Często mam wieczory wolne.
Spytam więc bez żadnej ściemy:
Może razem gdzieś wyjdziemy? |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|