Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
"Paryż"
- lucja.haluch
Z mitami
- AL46
"Autoportret w dzwonku rowerowym"
- joanna53
Śmieszny płacz
- joanna53
więcej...

Dziś napisano 0 komentarzy.

Polecam maj tobie

Polecam maj tobie

Zygmunt Jan Prusiński


POLECAM MAJ TOBIE

Ach te niepogody zimne i wiatr
srebrzy echo nad wodami
umawiam się z tobą na plaży
przechodzimy strefy myśli
by je łączyć na samym końcu.

Dzisiaj wracasz do Avinion
zatem poukładam plany na maj -
akcenty dwa tak blisko; 2 maja
imieniny moje i 10 maja - urodziny twoje
na pewno odważymy się zatańczyć
w intymnej baśni w tej książce.

I to co ważne w moich ogrodach
kwiaty rozkwitną - szczególnie róże
przy ulicy Małej u sąsiada by nocą
zakraść się po nie choćby trzy gałązki
zerwać i na parapecie ułożyć w wazonie.

Co jeszcze mogę ci dać?

To słowo zapisane w wierszu -
a każde z nich to wolny ptak.

Majowy zlot przy ognisku
w biesiadnej nucie ballad.


20.4.2016 - Ustka
Środa 13:12

Wiersz z książki "Nuta w perle"...


autor ZJP
http://s18.flog.pl/media/foto_300/10979246.jpg


Margot Bene i mój cień...
http://zygpru1948.flog.pl/wpis/11003370/margot-bene-i-moj-cien#w
Napisz do autora

« poprzedni ( 593 / 2716) następny »

zygpru1948

dodany: 2016-04-21, 08:13:41
typ: przyroda
wyświetleń (280)
głosuj (81)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

zygpru1948 2016.04.21; 08:24:11
Komentarze autora Karola Zielińskiego


21.08.2011 15:20

@Zygmunt Jan Prusiński


Panie Zygmuncie, gdy Pan miał 16-18-20-25 lat to nie chciał Pan być marynarzem, lotnikiem, kelnerem, prawnikiem, nauczycielem docentem, żołnierzem... a do cholery (tak jak inni!)... niepotrzebne skreślić. Chciał Pan nic nie robić z tych rzeczy, ewentualnie być poetą! Ale to też nudziło Pana i nie była wielka gratka.

Pan chciał być powietrzem, helikonem (ba!), łagodnym deszczem (jak każdy marzyciel!), dziewczęcym uśmiechem (bo o niego bardzo trudno), jeszcze raz dziewczęcym uśmiechem, żeby takich jak Pan albo ja nie odrzucały! A skoro Pan pojął, że o uśmiech będzie najtrudniej, odbił Pan w drugą stronę, abstrakcyjno-wariacką ale najbardziej właściwą młodzieńczości, mianowicie chciał Pan być ustnikiem (to by Panu pasowało!).

A dalej, gdy się Pan przyglądał światu, to... chciał Pan być zapinką u stanika albo u torebki pięknej pani, żeby poznać jej kurewskie sekrety... albo pierścieniem na palcu biskupa, żeby się przekonać czy grzebie nim tym palcem w dupie! Ja np. czasem chciałem być ołowianym aniołkiem na trumnie nieboszczyka wpuszczanego do grobu... żeby się dowiedzieć, co się tam właściwie dzieje. Skoro ksiądz śpiewa: "Żyj w pokoju", to musi tam być ciekawie! Pana, pewnie tak samo jak mnie, nie ciekawiły rzeczy które było widać ale te ukrywane, których nie widać. Wie Pan, jak puszczę internetowego pornola, to staje się dla mnie jasne, że kobieta może pokochać mężczyznę tylko z wielkim członkiem. I nie ma o czym gadać. Żebyśmy na ziemi doznali trochę miłości, to nie ma mowy. Moja matka powiedziała mi przed śmiercią (w wieku 93 lata), że się cieszy na umarcie, jako na spotkanie ze Stasiem, że swoją pierwszą platoniczną miłością. Dopiero trzeba czekać na spotkanie zza grobu, żeby sobie powiedzieć to i owo?

Dlatego, Panie Ustniku i Panie Helikonie, nie myśl Pan o stawianiu wydawców do apelu (bo oni to mają gdzieś), ale pomyśl, że wiersze masz Pan pisać nie dla ludzi, nie dla czytelników, nie dla mnie, nie dla rodziny ani dla siebie...

Kobieta białych luster istnieje, tylko w wielkim oddaleniu, a Pan masz ją widzieć jako panią w swoich snach i opisywać tę przewodniczkę rozciągającą swe ciało od dziecinnego łóżeczka Pańskich wnuków, aż do przyszłego grobu. W każdym razie ja w jej obecności zdobywam taką wolność, że aż się obawiam, że gdy wypowiem do kogoś, czy przy kimś, w rozmowie, jakąś prawdę, której przenigdy nikt przy zdrowych zmysłach publicznie nie wypowiada, to przyjadą sanitariusze i zawiozą mnie do domu wariatów. Bo przecież nikt nie mówi bezkarnie, że "król jest nagi". Jak się Pan domyśla, "Kobieta białych luster" też jest naga.

Czyż mam Pana pouczać jaka ona jest? - skoro Pan ją tworzy, odtwarza z białego marzenia, które jednakże nie jest tylko Pańskim własnym marzeniem. Marzenie poetyckie jest własnością kultury i wszystkich ludzi będących jej niewolnikami.

O rany, już kończę. Pozdro dla p. Ryszarda Zasmuconego i Anacondy (i wszystkich miłośników i grzmociwianków)!


Zygmunt Jan Prusiński Kobieta białych luster - część II...

_____________________________________


Wiersze na topie:
1. jest dobrze (30)
2. ***[między nami pole minowe...] (30)
3. na znak (30)
4. ludzka utopia (30)
5. po sąsiedzku (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (438)
2. Jojka (319)
3. darek407 (247)
4. Gregorsko (154)
5. pawlikov_hoff (88)
więcej...