|
Podróż na Księżyc Doré'a
Podróż na Księżyc Doré'a |
Kokosy płaczą w oceanie zapomnienia.
Księżyc świeci na czarnej płachcie niebios,
płachcie z boskości cienia.
Srebrna tarcza przyciąga do siebie fale mórz,
przyciąga do siebie fale mórz.
I wznosi się ku niebu statek drewniany,
ten statek umiera, a wszystko, co na nim, czeka na zmiany,
stagnacja lecz zmroziła pokłady w stal,
zmroziła je w lodową stal.
Rozdziera niebo i mknie w przestworza,
żadne już serce w piersi nie tłucze i nie dmą już morza;
ten świat umiera, znikają dusze,
znikają nieśmiertelne dusze.
A ta nieśmiertelność wraz z nimi,
niedosięgnięta rękoma ludzkimi,
ginie wśród słońc, wśród galaktyk,
gdzieś w kresach kosmosów... |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
kaja-maja |
2012.07.02; 22:12:12 |
a tam mało kto odnajdzie się
bo człowiek jest lżejszy od powietrza
i tylko wiruje jak piórko na wietrze
zawsze tam gdzie wiatr poniesie...w:)+ |
zeska winij |
2012.07.02; 21:06:42 |
Jak widać, ciekawa wizja. + |
|
|