Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (9)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
Z mitami
- Konik polny
Życzenia Wielkanocne
- lucja.haluch
Coś o sobie
- joanna53
Heretyk
- joanna53
więcej...

Dziś napisano 29 komentarzy.

podróż Jonasza

podróż Jonasza

Bóg kiedyś Jonaszowi rzekł
by poszedł do Niniwy
ale nie chciało mu się iść
bo bardzo był leniwy

W końcu na statek wielki wsiadł
chociaż nie umiał pływać ,
w przeciwną stronę udał się
bo Boga chciał wykiwać

Gdy nastał sztorm to Jonasz ten
dostał morskiej choroby ,
mocno za burtę schylił się
i wypadł wprost do wody.

W przypływie gniewu zesłał Bóg
wielkiego Lewiatana
co zły i głodny bardzo był
bo nie jadł nic od rana.

Połknął Jonasza podły stwór
i nawet nie przeżuwał,
co może zrobić w brzuchu mu ,
wieloryb nie przeczuwał

Trzy dni tam Jonasz siedział sam ,
bił się ze swym sumieniem
"słusznie go chyba skazał Bóg"
pomyślał tak z westchnieniem

Wstał i rozejrzał w koło się ,
znalazł zniszczone buty ,
amfory , tykwy , dzbany i
jakieś stare skorupy

Od śmieci stwór miał wzdęty brzuch
i mówiąc bez urazy
w środku jest nieciekawie bo
śmierdzące puszcza gazy

Jonasz skorupę chwycił więc ,
nie po to żeby schować
lecz w dłoni ją podnosił swej
by "rybę" filetować

Nagle przypomniał sobie że
to zwierzę pod ochroną
a więc skorupę rzucił precz
i wyszedł "drugą stroną"

Gdy przetarł oczy , ujrzał brzeg
i to zupełnie blisko
a więc do niego zaczął biec
choć było trochę ślisko

Dobrze to więc skończyło się
choć wyszedł całkiem siwy
"przepraszam Boże" cicho rzekł
i poszedł do Niniwy.
nie umiem pisać poważnych wierszy więc tu skrobnę kilka słów
smutno mi z powodu wieloryba którego ciało wyrzuciło morze w Indonezji - miał w żołądku 6 kg plastiku
w moim tekście nawet Jonasz darował życie potworowi który go połknął a my zaśmiecając ocean zabijamy wszystko
czy ktoś z Was mógłby napisać epitafium dla tego bohatera który oczyścił ocean z 6 kg śmieci ale zginął przy tym heroicznym zadaniu ?
dziękuję
Napisz do autora

« poprzedni ( 110 / 557) następny »

zenobia888

dodany: 2018-11-23, 07:49:28
typ: satyra
wyświetleń (187)
głosuj (12)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

Szymwas 2018.11.23; 20:20:14
Świetny tekst. Dałeś do myślenia wersami w łagodnej formie, co bardziej trafia do zwykłego człowieka.
refleksja na temat oceanu... Smutna prawda, ale może coś uda się zdziałać
grunt, to zmienić świadomośc pokoleń
trzeba zacząć od najmłodszych lat
pozdrawiam serdecznie

molica 2018.11.23; 20:02:53
Witaj,

z pozdrowieniami. /+/

MareStan 2018.11.23; 19:22:37
W przypadku Jonasza, to spośród znanych proroków, Bóg miał chyba największe problemy.

Markus55 2018.11.23; 17:19:31
jak zwykle satyra świetna-choć Jonaszowi pewnie było nie do śmiechu w tym brzuchu-ale szczęśliwie znalazł drogę:)_+pozdrawiam

Stan21 2018.11.23; 14:28:56
Super opowieść w formie satyry.
Jak widać trudno uciec od przeznaczenia.
Pozdrawiam. +

Podlasianin 2018.11.23; 12:31:50
Rewelacyjne "tłumaczenie" Biblii, a Twoje rozważania na temat zanieczyszczenia środowiska -bardzo na czasie. Pozdrawiam+.

joanna53 2018.11.23; 12:02:18
bardzo przepraszam za literówkę,
wobec tego pozostaje mi pozdrowić Wszystkich na portalu i życzyć Wszystkim miłego dnia;)

joanna53 2018.11.23; 11:58:08
dodało mi się za wcześnie,
pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia:):);)+

joanna53 2018.11.23; 11:54:53
Marcinie satyra jest świetna,
Bóg niestety wszystko widzi i nie da się Go wykiwać, nawet to co kryje się w wnętrzu człowieka,
a, że jest Bogiem nieskończenie miłosiernym nie pragnie naszego potępienia ale nawrócenia,
po ziemi chodzą zwykli ludzie i nikt z as nie jest bez grzechu,
ale zawsze pozostaje sakrament pokuty i szczery żal za grzechy,
proszę Was nie mylcie mnie z osobą duchowną , bo nią nie jestem,
nie należę do niczego zarówno w polityce jak i kościele

joanna53 2018.11.23; 11:54:53
Marcinie satyra jest świetna,
Bóg niestety wszystko widzi i nie da się Go wykiwać, nawet to co kryje się w wnętrzu człowieka,
a, że jest Bogiem nieskończenie miłosiernym nie pragnie naszego potępienia ale nawrócenia,
po ziemi chodzą zwykli ludzie i nikt z as nie jest bez grzechu,
ale zawsze pozostaje sakrament pokuty i szczery żal za grzechy,
proszę Was nie mylcie mnie z osobą duchowną , bo nią nie jestem,
nie należę do niczego zarówno w polityce jak i kościele

wigor 2018.11.23; 11:01:58
Dobra przypowieść wierszem opisana. Pozdrawiam serdecznie ;-) +

kosta.woj 2018.11.23; 10:47:37
Tak nam Pan swe przykazania śle lecz my ich nie pojmujemy a za to jacy jesteśmy karani trzech

snowflake 2018.11.23; 08:53:34
świetna satyra.... +++ pozdrawiam

Gabrys 2018.11.23; 08:18:51
pozdrawiam +

niteczka 2018.11.23; 08:00:51
Uwielbiam czytać twoje satyry
Pozdrawiam serdecznie :)


Wiersze na topie:
1. na znak (30)
2. "kto sieje wiatr zbiera razy" (30)
3. a kogo (30)
4. po sąsiedzku (30)
5. ***[między nami pole minowe...] (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (326)
2. Jojka (260)
3. darek407 (257)
4. pawlikov_hoff (111)
5. globus (97)
więcej...