|
Podarunek
Podarunek |
Czy śmierć może podarować więcej niż życie
Jeśli na końcu tej drogi była byś tylko ty
Bo samotność na co dzień ma maskę komiczną
I kiedy przychodzi schwytać mnie milczenie
Szaleństwo broni się zakochując w cieniach
Które noszą kształt nękających nas demonów
Tych co szeptają że nie spełni się ten sen
Czy zapałka rozświetli ten otaczający mrok
W tej nieskończonej drodze ku tobie tęskno
To oczy w których pustce wciąż tli się żar
Choć nocą komizm przeobrażał się w tragizm
I poszukiwał ciebie nieosiągalnego suflera
Który to nigdy nie wzejdzie nad horyzontem
Tak może umrze nasze słońce zimne skarlałe
Bękart karmiący nas tylko zwiewną nadzieją
Wiarą że tajemne nici połączą połówki dusz
Że nie jesteśmy marionetkami ślepej Ananke
A jeśli nie teraz to kiedyś los się złączy
I nie będzie bolesnych wschodów i zachodów
Bo jedna pani scali to wszystko w harmonię |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
niteczka |
2019.12.03; 22:04:46 |
Mroczny ...
Pozdrawiam nadmorsko :) |
lucja.haluch |
2019.12.03; 10:44:40 |
Mimo wszystko warto tu i teraz sklecić całość...Plus+
Pozdrawiam... |
Wojciech M |
2019.12.03; 09:09:59 |
Dziwny wiersz, skłania do zastanowienia + |
|
|