|
Pióra mokre.
Pióra mokre. |
Lecę.
Dryfuję.
Pikuję
I tonę.
Brzytwy się chwytam.
I ciągle walczę.
Ale po co?
Dlaczego?
Jestem jak ptak, który leci hen w dal.
Ale w końcu z sił opada.
I pikuje.
W stronę wody, oceanu niezbadanego.
I tonie.
Bo skrzydła stają się mokre
I ciężkie.
Pióra, które niegdyś pozwalały wznieść się wysoko.
Stały się ciężarem.
One teraz mnie topią.
W głębi oceanu.
Nie chcę się poddać, walczę o każdy oddech.
Ale prąd znosi mnie na dno.
Pióra stają się nieprzydatne.
Bo mokre nie wyniosą w niebo.
Przez chwilę czułam tę wolność,
A wiatr przemykał między palcami.
Ale teraz utknęłam w wodzie
I sama się nie wydostanę.
Miałeś mnie wyciągnąć z głębin
Więc płynę do Ciebie,
Ale ty w inną stronę zmierzasz.
Jakbyś się bał, że przeze mnie oboje na dno zejdziemy. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
kaja-maja |
2019.08.20; 21:45:14 |
też rośliny gdy pikujesz
warzywa czy drzewa
niepowiedzane jest
że okaz będzie w:) |
kaja-maja |
2019.08.20; 21:43:28 |
jak nie jeden ptak ślepy
tak i człowiek
za burty wyskoczy
lub o skałę się rozbije w:) |
adambielicz |
2019.08.20; 19:07:40 |
nikt za ciebie nie odtworzy twojego lotu-choć najczęściej tak się wydaje -że nie mamy wiatru słońca siły gniewu natury w sobie-a to nieprawda-nasza zaciśnięta lub otwarta dłoń ma moc zniszczenia lub ratunku świata |
ikcesok |
2019.08.20; 19:06:34 |
Dramaaatuurgiaaa... + |
|
|