|
Pierwszy dzień wolności
Pierwszy dzień wolności |
Pierwszy dzień wolności
to przygotowania w szarym poranku
ostrzenie ołówków wyobraźni,
poszukiwania pędzli i barw
odpowiednich na malowanie marzeń,
w rzeczywistości kruchej jak witraże,
zamykane ryglami spojrzeń
Pierwszy dzień wolności
to przypomnienie oddechu
drugiego człowieka,
bez skazy nienawiści i oczu, przed którymi
nie trzeba szukać schronienia,
te wszystkie drzewa i szepty liści,
oczy psa zdziwionego moim zdziwieniem
Pierwszy dzień wolności
to ciąg
(bynajmniej nie matematyczny)
ostrzeżeń, obietnic, przestróg, gróźb,
tak wielu, że gąszcz oplata już spóźnione stopy
skarga pleców i ramion,
drżących pod krzyżem pogardy
Pierwszy dzień wolności
kończy się wraz z głosem
lub dzwonkiem…
…zbyt wcześnie |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
lucja.haluch |
2019.10.29; 21:29:41 |
Czy taki dzień istnieje....Wiersz świetny...Plus+
Pozdrawiam... |
niteczka |
2019.10.29; 21:16:57 |
taki pierwszy dzień wolności.... to jak nowa karta... ale z małą skazą przeszłości.... mimo wszystko jest to start ku lepszemu... ciężki ale z oknami pełnymi nadziei
poruszyłeś...
pozdrawiam nadmorsko:) |
Wojciech M |
2019.10.29; 20:06:59 |
Dobry wiersz, kojarzy mi się z pierwszym dniem NA wolności + |
|
|