|
październikowa noc
październikowa noc |
gałąź drzewa ugięła się pod ciężarem Twoich lęków
ostatnia już łza zmoczyła ziemię, która była spragniona
Twoich stóp, lecz nie mogła ich dosięgnąć
Ty sam otworzyłeś sobie drzwi do wieczności
kluczem słabości
nie walczyłeś...
uważałeś, że nie ma sensu?
czy zapomniałeś, że w łóżeczkach spokojnie spały
te małe istotki, które co wieczór zabierałeś
do krainy wyobraźni? nie pamiętałeś, że gdy miałeś naprawdę dość,
one pomagały Ci zapomnieć..
mimowolnie wywoływały uśmiech na Twojej twarzy!
wbiłeś wzrok w ziemię użyźniając ją strachem
słowem uwięzionym w gardle pożegnałeś się z mgłą
a istotki spały |
|
..dedykuję słabym. |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
wadera |
2011.03.06; 21:34:31 |
Udany wiersz, jednak fragment o istotkach malo tłumaczy, mógłby być lepszy. Ale daje plusa:) |
Romantyczny_Grabaż |
2011.03.06; 20:20:14 |
za sam tytuł już plus, bo to miesiąc w którym się urodziłem:)+ |
kaja-maja |
2011.03.06; 18:23:40 |
ładny...nieraz nie wiadoma gdzie się schować
pod ciężarem gałęzi...w:)+ |
|
|