|
Patronka przegranych
Patronka przegranych |
Przy tej kapliczce nikt się nie modli
Opuszczona stoi gdzieś przy leśnej drodze
U jej stóp klęczą mogiły przegranych
Nikt kwiatów nie składa i znicz nie płonie
Gdy się wsłuchać słychać jak płacze
Matka boska patronka straconych
Krwawą łzą opłakuje cztery świata strony
Słodką kroplą z Chrystusa korony
Tam człowiek co odwyku piekło przeżył
Do nałogu powraca, traci zapał płonny
W dymach Oświęcimia praca czyni wolnym
Przy jej figurce nikt nie przystaje
Aniołowie także przyśpieszają kroku
W tym miejscu dzieci skazane na rzeź
Proszą Go o pokój
W blasku neonów mroczne twarze bezdomnych
Do niej ci, którym nie dano szansy pielgrzymują skromnie
Tam miłość gaśnie |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
roman |
2018.02.26; 19:30:13 |
zatrzymałeś... + |
lucja.haluch |
2018.02.26; 16:50:19 |
Smutkiem i łzami wiersz spływa.Jak pięknie napisałeś
o tych wszystkich zapomnianych..Przejmujący, wszedł do serca..Plus+
Pozdrawiam wzruszona.. |
stokrotka55 |
2018.02.26; 11:13:20 |
strofy jak przedstawienie Matki Boskiej płaszczu opiekuńczym
http://krakow.gosc.pl/doc/3023007.Plaszcz-opiekunczy-Maryi |
Podlasianin |
2018.02.26; 09:53:59 |
Dobrze, że przywołujesz pamięć. Bardzo smutny i zarazem piękny wiersz. Pozdrawiam + |
sky_ |
2018.02.26; 08:11:26 |
Bardzo dobry wiersz. |
|
|