|
patefon
patefon |
płynę nie powiem gdzie
gdzie wyląduje nie pytaj
czemu jestem w twym śnie
jak ulubiona płyta
którą pomimo rys
puszczasz i słuchasz od nowa
tak jakby każde dziś
nie miało końca w słowach
więc płynę tokiem fraz
jak nakręcana płyta
tam gdzie nie liczy się czas
gdzie wyląduję nie pytaj
.
kiedy zamykasz świat w mojej dłoni
gdy grozisz burzom stawiasz się wiatrom
czuję jak dusza ciepłem się płoni
i zszywa serce błękitną dratwą
puls się jednoczy z czerwieni śladem
i pięść rozkłada na ślady drobne
tego co w dłoni rośnie najładniej
i żadnym słowem jest niewymowne
a dłonie w dłoniach światem się dzielą
jak dwaj zdobywcy rogów istnienia
i podziwiają bezmiar zieleni
gdzie błękit czerwień w fiolet zamienia |
|
. |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Kaspian |
2018.03.16; 15:59:15 |
Oba przyjemnie sie czyta:) |
niteczka |
2018.03.16; 14:30:42 |
Pięknie kolorujesz słowem
Lubię sobie pić kawkę w progach twoich wierszy
Pozdrawiam :) |
stokrotka55 |
2018.03.16; 12:39:17 |
każdego dnia jestem pod wrażeniem :)
"płynę tokiem fraz
jak nakręcana płyta" ; pomimo deszczu słoneczne pozdrowienia |
wigor |
2018.03.16; 10:14:42 |
Podobają się oba. Pozdrawiam piątkowo ;-) + |
Podlasianin |
2018.03.16; 09:30:28 |
Wiersze cudo. A Ty pisz, pisz ... Miłego dnia + |
|
|