|
Park po czterdziestce
Park po czterdziestce |
Bywam tutaj od lat najmniej dwudziestu
nie widzę cienia objawów starości
poza własną
Ścieżynka kręci się odrobinę inaczej
po obu stronach trochę inne ustronie
ta sama ścieżka
Zapach gąszczy tętniący różniście
ogłupionym dymem spod papierosa
zachęca podobnie
Szelest liści brzmi mamiąc odmiennie
gotówką nam bardziej przyświeca
jesienne codzienne rozedrgania
- jacy my najprostsi -
Wiatr wieje mocniej i zamaszyściej
bolą trwałe zawiści nowych czasów
kompletnie nie chce, a być musi
- skądinąd agresorem -
Zamyślenie parku po paru przejściach
rozrasta się przebytą przeszłością
bazgrze czasem w kajecie
- od ładnych kilku lat -
Odczucia nigdy nie planują tu zaparkować.
Park, nie parking. |
|
;)) |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
lucja.haluch |
2021.09.26; 23:07:43 |
Park z jesiennego spaceru wpisany we wspomnienia
odświeżane wiatrem dnia dzisiejszego... Plus+
Pozdrawiam serdecznie... |
Nikola |
2021.09.26; 21:35:25 |
To jesień nastraja wspomnieniowo...Pozdrawiam serdecznie (plus)+ |
zyka |
2021.09.26; 21:29:07 |
Piękny wiersz. Wspomnienia i przemijanie to jest tematem alegorii dla lirycznego bohatera. |
|
|