|
Para(noja)
Para(noja) |
Widzę historię swojej miłości
W innym obrazie, obok i w środku
Ról pomieszanie i nowi goście,
Znów takie same, gorzko i słodko
Ani sekundy tutaj wytchnienia
On może kocha, lecz wolność ceni
Ona w rozpaczy, on jak z kamienia
Ona umiera, on się nie zmieni
Ona wciąż szuka ojca swojego
Który jej kochać wciąż nie miał czasu
Niby był obok, ale od złego
W wódkę uciekał niby do lasu
I od tej chwili mała dziewczynka
Szuka miłości lecz nie partnera
Ojca znów woła, dzwoni na rynku
A on nim nie jest i nie zamierza
I albo ona zapomni ojca
Albo on siebie wyrzeknie teraz
Obie te drogi wiodą do końca
Lecz czy dobrego? Jasna cholera! |
|
jak dzieciństwo wlecze się za człowiekiem i ile niszczy |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
GAJA |
2011.09.06; 14:51:43 |
:)+ |
Donia51 |
2011.09.06; 13:55:14 |
Ona wciąż szuka ojca swojego
Który jej kochać wciąż nie miał czasu
Niby był obok, ale od złego
W wódkę uciekał niby do lasu
tak bywa bardzo często+) |
stokrotka33 |
2011.09.06; 12:08:23 |
Smutna, bolesna prawda. + |
♥Assandi♥ |
2011.09.06; 11:57:57 |
Ciężko jest nadrobić zaległości między relacjami córka a ojcem jak się sporadycznie spędza albo wcale nie spędza z sobą czasu. Dwie spokrewnione z sobą osoby z krwi i kości a jednak obok siebie na dystans. + Pozdrawiam-:) |
666 |
2011.09.06; 10:51:57 |
:)::):)++ |
rekrut |
2011.09.06; 10:32:11 |
smutne historie dzieciństwa, bardzo dobry wersz,+ |
kaja-maja |
2011.09.06; 07:52:21 |
ładnie,prawdziwie i na czasie...
wiele jest ojców i nawet matek
co się migają od dzieci...w:)+ |
|
|