|
paradoks kłamcy
paradoks kłamcy |
po której stronie leży…
prawda. leży, natomiast kłamstwo jest
prawdę, z założenia się kładzie, kłamstwo ma krótkie nogi
ale ma
przypadek- kiedy prawda dorównuje kłamstwu.
prawdy się docieka, kłamstwo trzeba udowodnić
prawdy nie da się udowodnić, kłamstwa można dociec
dociekanie prawdy to proces, dość żmudny i powolny.
jak lanie wody
kłamstwo wciąż jest, natychmiastowe i bezwzględne
pstryknięcie palcami
obrona prawdy jest trudniejsza od zarzucenia kłamstwa.
napotyka ograniczenia
kłamstwo nie ma ograniczeń
konsekwencje też mają inny wydźwięk
kłamstwo staje się brudem, nie sposób go zmazać. zawsze
znajdzie się ktoś
będzie tym wymachiwał chociaż
prawda została udowodniona, a delikwent „oczyszczony”.
wybór jest prosty
dążenie do prawdy, którą chce się poznać
nie zaś dążyć do prawdy, którą ktoś założył z góry.
wartość bezwzględna prawdy nie istnieje.
prawda była i jest elementem manipulacji.
prawdziwy często nie jest nawet sam prawdziwek,
dopiero w szpitalu okazuje się, że to był prawdziwy szatan.
ja teraz kłamię
bo wirusy umysłu
poprzekręcały wszystko wtedy
i tylko wtedy |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
kaja-maja |
2011.11.17; 17:39:04 |
jest jedna prawda
jej odbicie jest lustrzane...Gościu kłamie...w:)+ |
senam |
2011.11.17; 11:42:04 |
prawda jak oliwa , na wierzch sama wypływa . . bywa czasem długo . . + |
|
|