|
Pamiętnik
Pamiętnik |
15.11.21
2:15
Znów jestem sama, otulona jedynie mrokiem nocy. Strach żywcem szarpie mą skórę, a samotność topi w basenie łez. Próbuję schować się przed moimi demonami i nie zaprzyjaźniać się z ich fałszywością. A one ciągle ciągną mnie do siebie, rozciągają jak gumę, która po czasie z trzaskiem pęka i rozlewa się czerwona maź, brudząc wszystko dookoła. Maź wciąga mnie do środka jak bagno, przestaję oddychać, próbuję krzyczeć, wołać o pomoc, lecz płyn zalewa mi usta. Krztusząc się, wydaję ostatnie tchnienie. Wiatr cicho zawodzi, jak gdyby chciał zapłakać nad stratą. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Nikola |
2021.11.24; 18:51:22 |
Wzruszajacy...nie smuć się ;) jest nas więcej w samotności zamkniętych...
Pozdrawiam serdecznie z (plus)+ |
Wojciech M |
2021.11.24; 09:17:30 |
Mocno i treściwie, podoba się
Miłego dnia + |
andrew |
2021.11.24; 05:12:08 |
,, Czas,, /Bóg /jest nam nieodłączny
Zaufajmy, a będzie radośnie...
Pozdrawiam
Poruszjace... +++ |
|
|